giz 3miasto giz 3miasto
641
BLOG

Polska racja stanu - Cezaremu do sztambucha

giz 3miasto giz 3miasto Polityka Obserwuj notkę 25

Aby być traktowanym jak duży europejski naród,
trzeba chcieć nim być. Gdy się chce szacunku innych,
trzeba najpierw szanować siebie.

Orędzie po złożeniu przysięgi przed Zgromadzeniem Narodowym
i objęciu urzędu Prezydenta RP, 23 grudnia 2005 roku

Na kanwie ostatniej debaty telewizyjnej o polskiej polityce zagranicznej powstało kilka notek, w tym tekst naszego salonowego Cezara. Utyskiwaniom na temat tej debaty towarzyszy niedosyt spowodowany brakiem sprecyzowania polskiej racji stanu przez dyskutantów telewizyjnych i wynikające z tego zagubienie dyskutantów salonowych. Świadczy ono po prostu o nieznajomości tematu polskiej racji stanu, którą to kwiestię wielokrotnie definiował Lech Kaczyński. Nie sposób tej ignorancji wytłumaczyć li tylko trudnym dostępem do treści wystąpień Prezydenta RP. Biorąc wszak pod uwagę przeróżne okoliczności łagodzące, podsuwam pod nos wszystkim kompilację wystąpień Lecha Kaczyńskiego "Warto być Polakiem", opatrzoną doskonałym wstępem i komentarzem Macieja Łopińskiego, byłego Szefa Gabinetu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. (proszę kliknąć na okładkę po prawej aby pobrać tę publikację w formacie pdf)

 

SILNA POLSKA
W EUROPIE I NA ŚWIECIE


Prezydent, jak stanowi Konstytucja, jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i reprezentantem państwa w stosunkach zewnętrznych. Polityka zagraniczna to jeden z najważniejszych wątków prezydenckiej aktywności Lecha Kaczyńskiego. Miał własną – odważną i ambitną – wizję polskiej polityki zagranicznej. Wizję głęboko przemyślaną, osadzoną w historycznych doświadczeniach naszego narodu, a jednocześnie pragmatyczną i nakierowaną w przyszłość. Filarem jego koncepcji była zawsze polska racja stanu, dążenie do umocnienia niepodległości i bezpieczeństwa Rzeczypospolitej, wzmacniania struktur państwa, zwiększenia znaczenia Polski w Europie i świecie. Recepty na niepokoje dzisiejszego świata upatrywał w idei solidarności między narodami, w którą głęboko wierzył i stale się do niej odwoływał.

Członkostwo Polski w Unii Europejskiej i NATO traktował Lech Kaczyński jako nasz dziejowy sukces. Uważał, że w znacznym stopniu uwolniło ono Polaków od wyborów zdeterminowanych w przeszłości zagrożeniem ze wschodu i zachodu, gdy z obu stron otaczały nas europejskie potęgi o imperialnych dążeniach. Doceniał, że nowy porządek europejski oparty jest dzisiaj przede wszystkim na zasadzie współpracy, a nie na równowadze sił i „koncercie mocarstw”, ale realistycznie dostrzegał także w UE grę partykularnych narodowych interesów. Uważał, że Polska – bez kompleksów i zahamowań, które mogłyby wynikać z krótkiego stażu we wspólnotowych strukturach – musi zdecydowanie zabiegać o własne strategiczne interesy, szanując przy tym dążenia innych i respektując potrzebę mądrych kompromisów. Niezwykle serio traktował zasady, na których powinna wspierać się Unia: podmiotowość każdego z krajów, równość wszystkich członków wspólnoty, spójność, solidarność, zasadę pomocniczości. Pragnął budować koalicje z mniejszymi uczestnikami UE, aby skutecznie przeciwstawiać się apodyktyczności „wielkich”. Nie chciał Unii-superpaństwa, odbierającej suwerenność swoim krajom członkowskim; wybierał „Europę ojczyzn”. Dostrzegał cienie i niedoskonałości unijnej współpracy, jednak widział UE przede wszystkim jako wielkie osiągnięcie Europy i ludzkości, dla Polski zaś – jako dziejową szansę na trwałe bezpieczeństwo, rozwój i modernizację.

Ogromne znaczenie przywiązywał Lech Kaczyński do sojuszu i współpracy Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Doświadczenia historii – zaangażowanie USA w obie wojny światowe i zmagania z komunizmem – przekonywały go, że to właśnie Ameryka jest krajem naprawdę gotowym do tego, by bronić zasad na arenie międzynarodowej i czynnie występować przeciwko złu zagrażającego ludziom i narodom. Opowiadał się więc za polityczną i militarną obecnością USA w Europie, za instalacją amerykańskich urządzeń wojskowych w Polsce. Konsekwentnie popierał aktywną rolę NATO w świecie; rozumiał, że wymaga to również zaangażowania ze strony Polski jako wiarygodnego uczestnika Paktu.

Szczególną uwagę poświęcał Lech Kaczyński relacjom Polski z krajami naszego regionu i z naszymi wschodnimi sąsiadami. Szedł drogami zapoczątkowanymi przez Jagiellonów, przez Rzeczpospolitą wielu narodów, wyrosłą z unii lubelskiej, przez idee Józefa Piłsudskiego. Modyfikując je do realiów XXI wieku, nawiązywał do strategicznych przemyśleń Giedroycia i Mieroszewskiego, których esencją było przekonanie, że niepodległość Polski jest związana z niepodległością Litwy, Ukrainy i Białorusi oraz że układanie stosunków Polski z Rosją nie może się odbywać kosztem interesów innych wschodnich sąsiadów naszego kraju. Nie był przy tym antyrosyjski. Twierdził, że „nie ma obiektywnych powodów, dla których stosunki polsko-rosyjskie nie mogłyby być dobre”. Doskonale rozumiał, że Rosja jest kluczem do pokojowego i szybkiego rozwoju regionu. Uważał, że bez Rosji demokratycznej, szanowanej przez sąsiadów i ich szanującej, nie może być mowy o bezpieczeństwie Europy i świata w dłuższej perspektywie. Podkreślał jednak, że Rosja winna rozliczyć się ze swoją komunistyczną przeszłością oraz odrzucić imperialne pokusy dominacji i odtwarzania swoich stref wpływów w Europie Środkowo-Wschodniej.

Prezydent zabiegał, aby nasz region był obszarem bezpieczeństwa, stabilności i rozwoju. Pragnął budować rozległą współpracę Polski z krajami uwolnionymi w latach 1989–1991 z żelaznego sowieckiego uścisku; współpracę w wielu dziedzinach, dotyczącą również dywersyfikacji źródeł energii, która obejmowałaby także Gruzję, Azerbejdżan i Kazachstan. Wyraziście dostrzegał wspólne interesy krajów naszego regionu, podkreślał wspólnotę historycznego losu, bezkompromisowo bronił tych, których wolność i niezawisłość bywała zagrożona, jak podczas kryzysu gruzińskiego. Popierał proeuropejskie aspiracje naszych sąsiadów. Głęboko rozumiał, że tyle będzie znaczyć Polska na Zachodzie, ile potrafi wytworzyć więzów współpracy na Wschodzie, i na tyle będzie ceniona na Wschodzie, na ile okaże się wiarygodnym partnerem i adwokatem w popieraniu na forum UE i NATO uzasadnionych interesów naszego regionu. Nie była to polityka budowana od przypadku do przypadku, niespójna, oderwana od realiów. Wręcz przeciwnie – była to polityka pewna swych racji. Lech Kaczyński mówił: „Uparcie mi się zarzuca, że prowadzę romantyczną politykę zagraniczną. Nie zgadzam się z tym. To, że staram się związać z Polską kraje, które w historii były dla nas ważne, ma swoje określone cele. Mam tu na myśli bezpieczeństwo energetyczne, poszerzenie Unii Europejskiej i NATO w takim kierunku, żeby zmienić nieco na naszą korzyść układ sił w tych organizacjach czy chociażby ograniczyć imperialne zapędy naszych sąsiadów”.

Wizja polskiej polityki zagranicznej, jaka wyłania się z wypowiedzi prezydenta, jest fascynująca, wielowymiarowa i świadczy o głębokim zrozumieniu naszej rzeczywistości. Jest zaproszeniem do myślenia dla każdego Polaka.

Maciej Łopiński   

 

...  więcej znajdziecie we wspomnianej wyżej kompilacji wystąpień Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego zatytułowanej "Warto być Polakiem", którą można pobrać w formacie pdf, klikając na obrazek okładki po prawej. Przynajmniej na tyle powinno Was wszystkich stać, na przeczytanie tego kompendium, zanim zaczniecie o czymkolwiek dyskutować. Większości z nas nie dane było poznać treści wystąpień Prezydenta RP, bo taka była polityka "wiodących mediów" w naszym kraju. Na szczęście "rękopisy nie płoną", słowa nie giną, myśl nie umiera. Mamy szansę te zaległości nadrobić.

... a teraz wracam do roboty, życząc wszystkim konstruktywnej lektury i równie konstruktywnych refleksji ;-)

 

PS - zapomniałem dodać, że również "niemedialna Foti" potrafi doskonale zdefiniować linię przewodnią polskiej polityki zagranicznej, a tym samym polską rację stanu, wbrew temu co paplają na jej temat wymóżdżone onetowe lemingi. Czytaj na przykład notkę z lutego b.r.:  Anna Fotyga deklasuje dyplomatołków

giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka