giz 3miasto giz 3miasto
609
BLOG

Czas ciszy skłania do przemyśleń

giz 3miasto giz 3miasto Polityka Obserwuj notkę 18

czas ciszy referendalnej skłania do refleksji i retrospekcji oraz grzebania w zasobach archiwalnych, co mi się przytrafiło, a czego wynikiem jest tekst z maja 2009 roku jaki tutaj zamieszczam do przeczytania, przemyślenia i kontemplacji

ORĘDZIE PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ LECHA KACZYŃSKIEGO

W orędziu wygłoszonym w Sejmie w dniu 22 maja 2009 r. prezydent Lech Kaczyński sformułował pytania pod adresem rządu w sprawie sytuacji gospodarczej i wezwał rząd do rzetelnego informowania o niej społeczeństwa, jak również o zamierzonych działaniach dotyczących walki z kryzysem. Przedstawił też koncepcje złagodzenia jego przebiegu. Zadeklarował gotowość do współdziałania w tworzeniu planu antykryzysowego.

Prezydent RP na wstępie oznajmił, że korzysta z uprawnienia do zwrócenia się do Sejmu z orędziem, przysługującego na mocy art. 140 Konstytucji RP, ale swe słowa kieruje jednocześnie do wszystkich Polek i Polaków, ponieważ poczucie odpowiedzialności za państwo nie pozwala mu pozostawać biernym wobec narastającej niepewności co do losów naszej gospodarki. „Cały świat przeżywa dziś kryzys finansowy i gospodarczy o rozmiarach niespotykanych od dziesięcioleci. Niezależnie od jego dalszego przebiegu oczywiste jest, że czeka nas okres silnego spowolnienia lub zatrzymania wzrostu gospodarczego. Skutki społeczne mogą być bardzo poważne. Te niepokojące perspektywy muszą budzić zatroskanie. Jednak osoby, instytucje, odpowiedzialne za rozwój gospodarczy w Polsce, zdają się nie doceniać powagi sytuacji”– powiedział Lech Kaczyński.

Uznał, że nadszedł czas, by postawić pytania o kondycję gospodarki i sposoby radzenia sobie z kryzysem, gdyż nie można ignorować coraz liczniejszych sygnałów o zagrażającej Polsce stagnacji lub recesji, przekazywanych przez wiarygodne instytucje międzynarodowe i potwierdzanych przez nasze dane o gospodarce. Szczególnie podkreślał zagrożenie związane ze wzrostem bezrobocia, bowiem „utrata pracy jest dla obywateli i ich rodzin najbardziej odczuwalnym i dotkliwym skutkiem kryzysu”. Zdaniem L. Kaczyńskiego „kryzys zachwiał polskim systemem finansowym. Bardzo wyraźnie spada aktywność kredytowa banków, pogarsza się sytuacja krajowego systemu bankowego.

Prezydent oznajmił, że wbrew wcześniejszym deklaracjom skutki globalnego kryzysu stały się w Polsce wyraźnie widoczne. W tej sytuacji chodzi o to, by nie potęgować ich poprzez zaniechania i brak współpracy między najważniejszymi organami państwa oraz by złych wiadomości nie trzymać w ukryciu przed opinią publiczną. Według niego, „szczególnie niepokojący i niejasny jest stan budżetu państwa oraz finansów publicznych”, powstały poważne problemy z finansowaniem podstawowych zadań państwa, a do obywateli, jak i do ważnych instytucji zewnętrznych, przesyłane są niespójne sygnały o wysokości deficytu. „Ze strony odpowiedzialnych za gospodarkę słyszymy uspokajające zapewnienia, że wszystko znajduje się pod kontrolą– kontynuował prezydent – mamy prawo zapytać, jak jest naprawdę, jaka jest kondycja polskiej gospodarki i finansów publicznych”, tym bardziej, że „tegoroczny budżet oparty został na nieuzasadnionych i nazbyt optymistycznych założeniach wzrostu gospodarczego i wzrostu dochodów budżetowych”.

Zdaniem prezydenta – opinii publicznej składane są deklaracje o utrzymaniu niskiego deficytu budżetu państwa jako dowodu zdolności Polski do stawienia czoła kryzysowi. Tymczasem zaplanowany „deficyt budżetu państwa został wykonany już w pierwszych czterech miesiącach w 84,3%”. „Jest to najgorszy wynik od 1999 r.” – uznał prezydent i podkreślił brak dialogu ze społeczeństwem oraz brak informacji o zamierzeniach rządu dotyczących ograniczania wydatków czy szukania dodatkowych dochodów. „Dotychczas wytyczono tylko jeden cel: jak najszybsze wprowadzenie Polski do korytarza walutowego, a następnie do strefy euro" – stwierdził L. Kaczyński dodając, że z pewnością nie jest to żadne panaceum na wszelkie bolączki wynikające z kryzysu, a w warunkach globalnego spowolnienia gospodarczego i recesji taka operacja byłaby dla Polski wielce ryzykowna.

Zdaniem prezydenta, nie sposób ignorować prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, która przewiduje, że w tym roku w Polsce PKB spadnie o 0,7% i analiz Komisji Europejskiej, zgodnie z którymi PKB w naszym kraju ma spaść o 1,4%. Sytuacja więc zmierza do tego, że roczny deficyt sektora finansów publicznych zamknie się na poziomie 4,6% PKB, a zdaniem Komisji Europejskiej może osiągnąć aż 6,6% PKB. Realnie, w kasie państwa może zabraknąć co najmniej 40 mld zł. Prezydent przytoczył również prognozy, które przewidują wzrost bezrobocia do 14%, a może nawet 16%, do końca tego roku. „Pracę może więc stracić nawet milion Polaków” – mówił prezydent. Wraz ze spadkiem aktywności gospodarczej – wskazywał L. Kaczyński – rośnie jednocześnie inflacja, która w styczniu br. wynosiła 2,8%, a w kwietniu osiągnęła już 4%.

Według prezydenta „obecny kryzys pokazuje, że nieskrępowany żadnymi regułami rynek nie jest odpowiedzią na wszystkie problemy. Solidarność, spoistość tkanki społecznej jest dla rozwoju gospodarczego równie niezbędna jak konkurencja w mnożeniu zysków i indywidualne ambicje. Wolność i solidarność powinny się nawzajem wspierać. Siła gospodarki bierze się z ludzkiej pracy. To ona prowadzi do dobrobytu i powiększania narodowego majątku. Nie wolno dokonywać cięć wydatków, jeżeli konsekwencją tego staje się wzrost bezrobocia, spadek produkcji i dekapitalizacja majątku. Nie można ograniczać wydatków, które mają zasadnicze znaczenie dla konkurencyjności Polski na globalnym rynku i dla jakości życia obywateli. Nie możemy sobie pozwolić na ograniczenie nakładów na inwestycje w infrastrukturę, naukę, zdrowie i bezpieczeństwo Polski, zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Nie będziemy żyć dostatnio i nie przyciągniemy inwestorów zagranicznych bez autostrad, sprawnej kolei, nowoczesnej sieci telekomunikacyjnej oraz energetycznej. Polska potrzebuje wielkiego skoku inwestycyjnego, modernizacji na miarę swojego potencjału”.

Prezydent zaapelował do rządu, „aby nie kontynuował mechanicznego, sprzecznego z obowiązującą ustawą budżetową ograniczania wydatków, żeby obserwował co robi świat i nasi najbliżsi sojusznicy. Kraje zachodnie, które dostatecznie długo funkcjonują w warunkach gospodarki rynkowej, naprawdę mają większe od nas doświadczenie w polityce przeciwdziałania kryzysom. Praktycznie wszystkie państwa zachodnioeuropejskie, a także USA i Japonia bardzo aktywnie od wielu miesięcy usiłują ożywić procesy rozwojowe poprzez stymulowanie popytu inwestycyjnego i konsumpcyjnego. Natomiast rząd polski postępuje jakby odwrotnie. Taka polityka prowadzi do spowolnienia naszej gospodarki”.

Prezydent zaproponował, za przykładem Wielkiej Brytanii, rozważenie obniżenia stawki podatku VAT z 22% co najmniej o 3 punkty procentowe, a także podjęcie innych działań, by stymulować rozwój gospodarczy i bronić miejsc pracy, np. lepsze wykorzystanie środków unijnych czy zwiększenie kwoty wolnej od podatku PIT, zwłaszcza dla osób z niskimi emeryturami i rentami.
Kończąc swe orędzie, prezydent ponownie zaapelował o podjęcie pilnych prac nad głęboką zmianą ustawy budżetowej, gdyż im później nastąpi jej nowelizacja tym większe będą dodatkowe, niepotrzebne konsekwencje dla obywateli, samorządów i przedsiębiorstw. Zadeklarował gotowość do współdziałania z rządem w tworzeniu dobrego całościowego planu antykryzysowego.

 

zródło: KRONIKA SEJMOWA - KANCELARIA SEJMU / NR 38 (674) / VI KADENCJA / DWUTYGODNIK / 31 MAJA 2009 R.

giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka