Jego rezygnację z prezesury w Krajowej Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej okrzyknięto ucieczką przed karzącą ręką KNF. Tymczasem Grzegorz Bierecki odszedł, żeby wrócić jako szef wszystkich SKOK-ów na świecie.
Na początku października 2012 roku Grzegorz Bierecki opuszczał zarząd Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w atmosferze skandalu. Od roku był senatorem z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, odchodził niespodziewanie po 20 latach prezesowania i na trzy tygodnie przed wejściem w życie ustawy o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych (SKOK). Zgodnie z nowym prawem kuratelę nad SKOK-ami przejmowała Komisja Nadzoru Finansowego. Do końca roku wszystkie kasy musiały przedstawić KNF szczegółowe audyty finansowe.
Dziennikarze śledczy „Gazety Wyborczej” i „Polityki” ostrzegali, że Bierecki będzie się zasłaniał immunitetem parlamentarnym. Zapowiadali, że państwowy nadzór odsłoni zupełnie inny obraz SKOK-ów niż kreowany przez odchodzącego szefa, czyli sprawnie funkcjonującego systemu, którego aktywa przekroczyły 16 mld zł, depozyty 15 mld złotych, a pożyczki 11 mld złotych.
Dziś, już po audytach, wiadomo, że wyniki te są wiarygodne. W wielu kasach KNF wprowadza jednak programy naprawcze. Są wśród SKOK-ów bowiem przykłady ewidentnych sukcesów, jak – kojarzony z PiS – gdański SKOK Stefczyka (133 mln zł zysku w 2012 roku). Ale zdarzają się też totalne porażki w stylu faworyzowanego przez polityków Platformy Obywatelskiej SKOK-u Kopernik w Ornontowicach (w 2012 roku wykazał stratę 150 mln złotych).
Tymczasem Grzegorz Bierecki po dziewięciu miesiącach niebytu w ekonomicznych mediach powrócił na pierwsze strony w połowie lipca, teraz jako przewodniczący Światowej Rady Unii Kredytowych (WOCCU – World Council of Credit Unions), zrzeszającej związki kas spółdzielczych działających w 101 krajach na całym świecie.
(...)
Komentując dymisję Biereckiego, wielu dziennikarzy pochyliło się nad jego utraconymi dochodami.Zgodnie z oświadczeniem majątkowym senatora, KSKOK wypłacała mu rocznie ponad 3,1 mln złotych pensji. W tym roku ciśnienie śledczych księgowych jeszcze bardziej wzrośnie, ponieważ jako szef wszystkich SKOK-ów zarabia o wiele więcej. Ile?
– Ciekawsze chyba, na co wydaję. Zbudowałem w Gdańsku szpital onkologiczny za kilkanaście milionów. Przekazałem 4,5 mln złotych na fundację Kocham Podlasie. Tak zjadam swoje pieniądze – odpowiada Bierecki.
Prawdziwe "success story", o którym jakoś dziwnie cicho ...
całość tutaj: Miesięcznik Forbes - "Mistrz SKOK-u wzwyż"
O SKOKach, które irytują członków i założycieli III RP, o zamachach na SKOKi podejmowanych przez różne państwowe czynniki i instytucje itp pisałem tutaj wielokrotnie, na przykład przy okazji Światowej Rady Unii Kredytowych, która odbyła się w Gdańsku w lipcu 2012 roku. Tam też znajdziecie linki do innych tekstów na temat spółdzielczych kas kredytowych w Polsce.
Światowa konferencja Unii Kredytowych w Gdańsku
warto sprawdzić