Niejako kontynuując temat poprzedniej notki Jak to się robi w Gdańsku... informuję na gorąco, że w Gdańsku - Oliwie na ulicy Polanki właśnie dopala się kolejny zabytek - Dwór IV, budynek z XVIII wieku, należący do zespołu szpitala dziecięcego.
Pierwsza wzmianka o posesji z 1626 roku dotyczy Jana Morgenrotha jako pierwszego właściciela. Początkowo drewniany dwór zastąpiła w XVIII wieku murowana, rokokowa rezydencja. Ten zaś budynek został później przebudowany w stylu klasycystycznym. Wśród właścicieli dworu byli Georg von Wachsschläger (od 1732), Jan Losehart (1737-1741) i Karol Groddeck (od 1741), a w późniejszym czasie Fryderyk von Kempen (1805). W 1909 roku mieścił się we dworze Okręgowy Zakład Ubezpieczeń dla Prus Wschodnich, potem - szkoła dla dziewcząt. W roku 1945 urządzono we dworze szpital dziecięcy, a pięć lat później utworzono Państwowe Przeciwgruźlicze Sanatorium Dziecięce. Z czasem zmienił się charakter placówki i gdy w 1976 roku oddano do użytku pawilon szpitalny przemianowano ją na Specjalistyczny Zespół Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem.
Zachował się główny budynek dworu, wpisany w 1969 roku do rejestru zabytków. Piętrowy, zbudowany na planie prostokąta w XVIII wieku, po wielu przebudowach i wieloletnim zanidbaniu nie sprawia dziś imponującego wrażenia. Prowadzi do niego aleja lipowa, która wraz ze stawami w sąsiedztwie przypomina o dawnym założeniu parkowym.
Od lat nieużytkowany, czekał na remont. Miesiąc temu w lokalnej gazecie pisano:
Dwór IV w Oliwie czeka na pieniądze. Czy dostanie je jeszcze w tym roku
Na końcu artykułu znajdziecie linki do tekstów o kolejnych gdańskich zabytków czekających w kolejce na podpalenie. Ich formalni właściciele nie robią nic, a władze Gdańska rozkładają ręce: nie mamy pieniędzy
Niestety Dwór IV pieniędzy się nie doczekał.
Nie pierwszy to przypadek płonącego zabytku, tak to się robi w Gdańsku ...
poniżej linki do informacji na temat pożaru:
Pożar w Gdańsku. Spłonął zabytkowy Dwór IV w Oliwie
Pożar zabytkowego dworu w Oliwie [film]
