Jutro, a właściwie już dzisiaj czeka nas sądny dzień, jeśli wierzyć Sikorskiemu, który zapowiada, że "sankcje są konieczne, choć Polska też ucierpi". Radosław Sikorski przekonuje do objęcia Rosji kolejnymi restrykcjami. Rozmawiał o tym w Warszawie ze swoim niemieckim odpowiednikiem - Frankiem-Walterem Steinmeierem.
Polska i Niemcy współpracują, aby Europa wypracowała dobre decyzje, które przyczynią się do zmiany biegu wydarzeń na Ukrainie - powiedział w środę szef MSZ Radosław Sikorski na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Niemiec.
Polski minister przekonywał, że celem sankcji nie jest "pokazanie jacy jesteśmy twardzi", tylko wpłynięcie na poczynania drugiej strony. Polityk zaznaczył, że restrykcje mogą być odczuwane nie tylko dla Rosji. Jak mówił, Polska ma większą proporcję handlu z Rosją niż Niemcy i też ma dużo do stracenia w wyniku sankcji, ale - jak się wyraził - prezydent Putin nie pozostawia innej możliwości niż ich zaostrzenie. Steinmeier wziął udział w odbywającej się w Warszawie naradzie ambasadorów. Na wspólnej konferencji prasowej Sikorski podkreślił, że narada odbywa się podczas kryzysu na Ukrainie. Przypomniał, że we wtorek o sytuacji na Ukrainie rozmawiali w Brukseli szefowie dyplomacji państw UE.
W tym miejscu ja przypomnę, co wczoraj powiedział Frank-Walter Steinmeier - dwie zasadnicze części Boeinga 777, czyli dwie czarne skrzynki trafiły w ręce władz malezyjskich, "to są znaczne postępy, które Europa musi brać pod uwagę". Znaczy, wg Steinmeiera Rosja kooperuje, więc może nie przesadzajmy z tymi sankcjami.
Co dzisiaj ustalił Sikorski ze Steinmeierem, tak naprawdę nie wiemy, kto kogo przekonał, może dowiemy się jutro. Natomiast serwis PAP serwuje nam wypowiedź "jastrzębia" Sikorskiego: Zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego przelało czarę goryczy. Spodziewam się, że w czwartek Komisja Europejska przedstawi propozycję sankcji w dziedzinach, które pokrywają się z tym, co było przewidziane w tzw. trzeciej ich fazie - powiedział Sikorski.
W czwartek Komisja Europejska ma przedstawić propozycje sankcji wobec Rosji w sferach obronności, usług finansowych i zaawansowanych technologii, w tym związanych z energetyką. UE ma też rozszerzyć listę osób i firm objętych restrykcjami za wspieranie działań zmierzających do destabilizacji Ukrainy. Do tej pory na czarnej liście są 72 osoby i dwie firmy z zajętego przez Rosję Krymu. UE rozpoczęła także prace nad zgromadzeniem dowodów i opinii prawnych, co może doprowadzić do uznania tzw. Donieckiej Republiki Ludowej za organizację terrorystyczną. Tutaj portal Polskiego Radia przemilczał, więc znowu przypomnę, że to:
Anna Fotyga i Charles Tannock, europosłowie należący w PE do Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, zwrócili się do Rady UE z interpelacją, w której wzywają do wpisania Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej na unijną listę organizacji terrorystycznych.
W interpelacji europosłowie wskazują, że po upadku reżimu Janukowycza i aneksji Krymu wiele elementów dowodziło, iż za coraz bardziej agresywnymi protestami na Ukrainie stała Rosja a starcia były inspirowane przez byłych oficerów służb bezpieczeństwa.
Na koniec wspomniany na wstępie sądny poniedziałek, który może nam przynieść szereg informacji szalenie ciekawych, na przykład taką, że Rosji grozi grzywna w wysokości 100 miliardów dolarów. Mianowicie w najbliższy poniedziałek Trybunał arbitrażowy w Hadze ogłosi wyrok po dziewięciu latach rozpatrywania sporów między Rosją a byłymi akcjonariuszami Jukosu Michaiła Chodorowskiego.
To holding finansowy GML (dawniej Menatep), który stał się głównym udziałowcem Jukosu po aresztowaniu Chodorkowskiego w 2005 roku, zaskarżył Rosję. GML to głównie Amerykanie, byli akcjonariusze i partnerzy rosyjskiego Jukosa "przejętego" przez władze rosyjskie na rzecz koncernu naftowego Rosnieft, któremu prezesuje zaufany człowiek Władimira Putina, Igor Sieczin, najlepiej zarabiający prezes w Rosji (50 mln dolarów rocznie).
Najbliższe dni będą szalenie ciekawe, nie tylko zresztą dla nas.
- Sikorski: sankcje konieczne, choć Polska też ucierpi
- Anna Fotyga: Prorosyjskie organizacje separatystyczne powinny znaleźć się na unijnej liście organizacji terrorystycznych
- Ukraine : l'UE tergiverse face à Moscou
- La Russie menacée d'une amende de 100 milliards de dollars
- Igor Sieczin - najlepiej zarabiający prezes w Rosji
