giz 3miasto giz 3miasto
4379
BLOG

Do czego Europie potrzebny jest Tusk?

giz 3miasto giz 3miasto Polityka Obserwuj notkę 154

Euforia spowodowana wyborem premiera Donalda Tuska na "prezydenta Europy" bynajmniej nie opuszcza moich rodaków. Dywagacjom końca nie widać, a niektórzy rozważają nawet całkiem poważnie co Tusk może zrobić dla Polski na nowej posadzie. Tymczasem nie został on desygnowany przez cwaniaków z Brukseli, aby robić dobrze Polsce, tylko powierzono mu konkretną rolę do odegrania, z czego oczywiście nie zdaje on sobie sprawy, ani tym bardziej moi rozentuzjazmowani rodacy. Już od dwóch dni w głowie mi telepie jakiś zaczyn myślowy na temat przyczyn wyboru Tuska, ale dopiero przed kilkoma minutami olśnił mnie Alexander Hamilton dyskutujący o wygibasach myślowych RAZa na blogu Eski.

Zainspirowany podążyłem tropem myślenia spekulacyjnego, który pozwolił mi wreszcie zrozumieć po co nasi zachodni przyjaciele wybrali Tuska na "prezydenta Europy". W sumie nie trudno wydedukować, że chodzi tutaj o konflikt na Ukrainie przedłużający się niebezpiecznie i szkodliwie dla Europy i Unii Europejskiej. Podszyta oportunizmem bezradność naszych zachodnich partnerów wobec kryzysu ukraińskiego i poniekąd zasadna obawa przed niepoczytalnością Putina skłoniła europejskich przywódców do wystawienia na wysokie unijne stanowisko Polaka. Dlaczego akurat jego? - spytacie. Już tłumaczę. Otóż przywódcy państw UE i brukselskiej administracji, z kanclerzyną Merkel na czele przygotowują się do odpuszczenia Putinowi aneksji wschodniej Ukrainy. Traktat odpuszczeniowy, górnolotnie zwany "pokojowym", będzie oczywiście żyrowany przez Europę, czyli UE, której reprezentantem na tę okoliczność w naturalny sposób zostanie Donald Tusk, w końcu "prezydent Europy". Wszak nawet Marek W. napisał cytując jakiegoś europejczyka, że Tusk jest tym "człowiekiem, którego warto mieć na trudne czasy".

Teraz wyobraźcie sobie, że "prezydent Europy" Donald Tusk podpisuje ten "pokojowy traktat", w wyniku którego Ukraina traci swoje wschodnie, przemysłowe terytoria. W Europie i w polskich mediach ponownie zapanuje euforia i z pewnością niejeden się wyrwie z propozycją pokojowej nagrody Nobla dla Donalda Tuska. Jedynie zdecydowana większość ukraińskiego społeczeństwa poczuje się upokorzona tym haniebnym dla Ukrainy traktatem pokojowym i bardzo szybko znajdzie winnego. Będzie nim Donald Tusk, Polak. To czywiste.

Nim stanie się tak, jak wszystko na to wskazuje, to znaczy zrozumiemy, że Tusk dał się wpuścić, a my wszyscy razem z nim, to już nie będzie można udawać - jak gdyby nigdy nic nie było. Ukraińcy są pamiętliwi. 

Tusk nie jest więc "człowiekiem, którego warto mieć na trudne czasy", a jedynie chłoptasiem w krótkich spodenkach, którego można dość łatwo podejść i wciągnąć w intrygę, w której będzie uczestniczył zupełnie nie zdając sobie sprawy, że jest niecnie wykorzystywany przez inteligentniejszego od siebie intryganta. W ten właśnie sposób już podszedł go Putin we wrześniu 2009 roku, a obecnie stara się wykorzystać do swoich niecnych celów cała plejada europejskich cwaniaków, z kanclerzyną Merkel na czele. 

Już chwytacie o co tutaj chodzi, czy nadal trwacie w beztroskim zadowoleniu?


luźne inspiracje:
http://marek.w.salon24.pl/603692,prezydent-europy
http://eska.salon24.pl/603688,co-dalej-z-ta-wojna 

giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka