giz 3miasto giz 3miasto
1587
BLOG

Zakodowani

giz 3miasto giz 3miasto Społeczeństwo Obserwuj notkę 33

Wydawać by się mogło, że od wczoraj cała Polska niczym innym nie żyje, jak tylko odkodowaniem transmisji finału międzynarodowych mistrzostw w siatę, jaki dzisiaj zostanie rozegrany w katowickim spodku. Transmisje z odbywających się w Polsce mistrzostw są nadawane przez jedną z trzech dużych lokalnych, prywatnych i komercjalnych telewizji, ale nie są ogólnie dostępne, gdyż w celu obejrzenia transmitowanego meczu trzeba zapłacić za dostęp do zakodowanego kanału. Ponieważ polska reprezentacja siatkarzy całkiem nieźle na tych mistrzostwach sobie radzi, zainteresowanie nimi gwałtownie wzrosło, zwłaszcza po rewelacyjnym zwycięstwie nad reprezentacją Rosji. Równocześnie wzrosły utyskiwania na ograniczony dostęp do oglądania sukcesów polskiej reprezentacji i ostatecznie wczoraj podjęto polityczną decyzję na najwyższym szczeblu o odkodowaniu transmisji z finału. Zapanował ogólnopolska euforia, co można skonstatować chociażby po ilości notek na ten temat w s24.

Jak już wcześniej wspomniałem w jakimś komentarzu, mi to wszystko przypomina sytuację rodem z "dobrych, starych" czasów PRLu, kiedy to przedstawiciele najwyższych władz w kraju odnosili sukcesy w walce z problemami, które inni przedstawiciele władzy pracowicie tworzyli podejmując durne decyzje i jeszcze durniejsze reformy. Tak oto głowa państwa (wcześniej I sekretarz, dzisiaj prezydent) jednym posunięciem problem likwiduje, ku uciesze obywateli, których na tę okoliczność ogarnia szał szczęścia i uniesienia. Zachwytom końca nie widać, w przeciwieństwie do zdroworozsądkowych refleksji, których ani widu ani słychu.

Od telewizora się odspawałem, więc nie bardzo mnie to rusza, chociaż zrozumieć nie sposób jak to możliwe, że w kraju w którym odbywają się mistrzostwa sportowe o randze światowej, monopol na transmisję z tych mistrzostw posiada jedna prywatna komercjalna stacja telewizyjna obficie emitująca reklamy i jeszcze na dodatek emisja jest zakodowana, czyli płatna. Telewidz płaci zatem potrójnie: płacąc za abonament (telewizyjny and/or sieciowy), płacąc za reklamy i ich oglądanie, płacąc za dostęp do odkodowanego kanału. Telewidz musi więc być ostatnim durniem, albo skrajnym fanatykiem wybranej dyscypliny sportu, filmu czy innej rozrywki, żeby za tę przyjemność płacić potrójnie. Najgorsze jest jednak to, że również ci co z telewizorami się rozstali nadal płacą zarówno właścicielom stacji telewizyjnych jak firmom reklamiarskim (sic!). Płacą w sposób pośredni, kupując produkt, którego reklama jest emitowana w telewizji, gdyż w cenę produktu są również wliczone koszty jego reklamy, a tymi kosztami jest obciążony nie kto inny, a właśnie konsument. Wszystko jedno, czy te reklamy ogląda, czy ich nie ogląda.

Standardowo wygląda to więc tak, że siedzi sobie masowy telewidz na kanopie firmy "Włodzio-style" przed włączonym telewizorem "Zamzung" popijając piwko "Strong" w oczekiwaniu na transmisję meczu. Początkowo jest całkiem spokojny, gdyż uiścił opłatę audiowizualną, zapłacił miesięczną składkę za pakiet programów w telewizyjnej sieci kablowej lub satelitarnej, a na okoliczność mistrzostw dodatkowo wykupił sobie zawczasu opcję na odkodowanie kanału sportowego. Siedzi se, ale powoli zaczyna się niecierpliwić, bo na ekranie zamiast meczu pojawiają się jedna za drugą reklamy, m.in. kanapy, na której siedzi i piwa, które dzierży w lewej dłoni, w prawej trzymając atrybut władzy w postaci pilota. Atrybut zapewnia mu komfort psychiczny i przekonanie, że on tutaj rządzi. Tymczasem telewidz, zupełnie nie zdając sobie sprawy, został zakodowany.

 

giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo