giz 3miasto giz 3miasto
704
BLOG

"Europejczycy nauczyli się wstydzić swojej przeszłości"

giz 3miasto giz 3miasto Polityka Obserwuj notkę 35

 Stał się dzisiaj cud. Z ponurego nastroju jaki mnie ostatnio ogarnął nagle i niespodziewanie wytrącił mnie młody Amerykanin Jeremy Schwarz, swoim genialnym tekstem opublikowanym w dwumiesięczniku The National Interest pod intrygującym tytułem - Europe’s Paralysis Problem, czyli Problem z europejskim paraliżem - tak to sobie luźno przetłumaczyłem i nawet zacząłem tłumaczyć dalej.

Jakże uwodzicielsko jest sądzić, że rosyjska wojna na Ukrainie - i niemrawa reakcja NATO - to kryzys całkowicie spowodowany przez rosyjski nacjonalizm i politykę siły. Jednak w rzeczywistości, obecny kryzys jest nie tylko funkcją osobistego przywództwa ani podejmowanych decyzji politycznych. Gdy ten kryzys powoli rozszerza się i nasila, musimy spojrzeć głębiej i bardziej wnikliwie przyjrzeć się zachodzącym procesom, od których zależy przyszłość Europy, Ukrainy i całej reszty. Prezydent Rosji Władimir Putin skutecznie stosuje siłę i zdecydowanie, znajdując narody Europy słabe, sobie pobłażające, niezdecydowane i bez jaj (w oryginale - bez jelit), zupełnie nienadające się do konfrontacji.
I ma rację.
Ale ważniejsze jest pytanie o to, jak to się stało, że narody Europy - indywidualnie i zbiorowo - roztrwoniły marzenia jej światłych fundatorów. Dlaczego Europa straciła odwagę do stawienia czoła rosyjskiemu ekspansjonizmowi? Smutna i twarda prawda o paraliżu Europy i jej przywódców jest głęboko zakorzeniona w wyborach politycznych jakie podejmowano na przestrzeni wielu lat. Tylko w obliczu twardych faktów i odrzucając dotychczasową złą politykę, Europa, ale także Stany Zjednoczone będą w stanie stawić czoła bieżącym i przyszłym aktom agresji.


- koniec wstępu -

Dalej poczytajcie już sobie sami, bo szkoda mi czasu i rwę się aby notkę napisać.
Dalej Jeremy Schwarz zastanawia się jak do tego doszło, że Europa jest dzisiaj tak słaba i bezradna, wytykając Europejczykom utratę instynktu samozachowawczego, co manifestuje się niechęcią do NATO i generalnie lekceważeniem własnych możliwości obronnych, które może jedynie zapewnić posiadanie i utrzymanie nowoczesnych, sprawnych sił zbrojnych. I dalej zastanawiając się na przyczynami tej europejskiej degrengolady bystrze zauważa, że destruktywny proces trwał od dawna i tak długo, aż w jego wyniku ...  Europejczycy nauczyli się wstydzić swojej przeszłości swojego judeo-chrześcijańskiego dziedzictwa, hellenistycznej i rzymskiej spuścizny, które razem kształtowały przez wieki europejską tożsamości. Gdzie to wszystko się podziało, tylko diabli wiedzą. Jedno jest pewne, że przyszło nowe i powolutku, skutecznie zaczęło rozbierać na części drobne ukształtowany przez wieki wspólny europejski system wartości, poczynając od niszczenia signum, czyli jego rozpoznawalnych niczym drogowskazy znaków i atrybutów. Przeprowadzono ich "dekonstrukcję", która zresztą trwa cały czas nadal, proponując w zamian symulacje, ersatz, powierzchowną złudę, czyli tzw "symulakry" (wg Baudrillard'a), tyleż atrakcyjne co powierzchowne, którymi mają zadowolić się Europejczycy i niestety się zadowalają. Proces ten jako się rzekło trwał długo, a jego istotę Jeremy scharakteryzował błyskotliwie myślowym skrótem: Tomasza z Akwinu zastąpił Camus, a św. Augustyna, Foucault, pewnie z braku miejsca nie wspominając o całej plejadzie mędrców nam współczesnych.

W ten sposób Europa niejako sama rezygnując ze swojej tradycji zrezygnowała z europejskiej tożsamości, pozbawiając się ukształtowanego przez wieki systemu wartości stała się nagle słaba i bezradna. Relatywna i relatywistyczna, czyli byle jaka. Nic więc dziwnego, że w tej sytuacji pierwszy lepszy
 dobrze uzbrojony regionalny watażka bez skrupułów może sobie pogrywać z Europą do woli i nikt mu nie podskoczy. 

W konkluzji Jeremy napisał: Tak, nie mylicie się, ta wojna na Ukrainie jest wojną przeciwko Europie. Będzie tak długo kontynuowana aż Europa zostanie fizycznie i psychicznie rozbrojona. Europejczycy nadal są skłonni wierzyć, że lepiej siedzieć cicho i bezpiecznie, niż wymachiwać dużym kijem (big stick). Europejczycy stali się więźniami historii, a nie jej uczniami. Teraz, na nowo muszą odkryć swoją przeszłość, aby ocalić swoją przyszłość. 


Przyznacie, że to wszystko ponuro wygląda, ale jest jedna pogodna iskierka nadziei. Jeremy, ten młody człowiek wydaje się doskonale rozumieć, gdzie leży przyczyna tej degrengolady. A jak wiadomo w chorobie najważniejsza jest trafna diagnoza.

Dziękuję za uwagę.


Jeremy Schwarz - "Europe’s Paralysis Problem" [in] The National Interest, September 22, 2014


giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka