Na tle orkiestrowanego przez media triumfalizmu i w ramach trwającego festiwalu rządowych sukcesów, taki przekaz brzmi kuriozalnie. Oczywiście nie wszystkim w Polsce żyje się źle, bo mniej więcej 20% mieszkańcom naszego kraju żyje się nie najgorzej, ale już pozostałym 80% gorzej, z czego niektórym nawet bardzo źle (ok. 20%).
Nie są to bynajmniej wyniki sondażu ulicznego, czy telefonicznego, ale wnioski płynące z ogłoszonego corocznego raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), w którym poddano analizie 362 regiony 34 krajów członkowskich. W analizie brano pod uwagę dziewięć czynników, między innymi zatrudnienie, zdrowie czy dostęp do publicznych usług. W porównaniu do poszczególnych krajów Polska wypada niestety dość słabo. Znalazła się na liście w tej samej grupie państw co Meksyk, Słowacja, Turcja czy Węgry.
W poprzednich wydaniach raportu sytuacja wyglądała zresztą podobnie. Na tle innych fatalnie wypadamy pod względem wysokości wynagrodzeń, dostępności mieszkań czy zaangażowania społecznego. Kiepsko u nas również ze służbą zdrowia czy czystością środowiska. Jeśli chodzi o podstawowe warunki życia, nasz kraj okazuje się wyjątkowo nieprzyjazny. W zakresie zarobków otrzymaliśmy zaledwie 1,3 punktu na 10 możliwych. Za nami plasują się takie kraje, jak Rosja, Turcja czy Chile. W raporcie zaznaczono też, że w Polsce odnotowuje się przepaść w zarobkach osób najbogatszych i najbiedniejszych. Średnie przychody 20 proc. Polaków najlepiej sytuowanych są średnio niemal pięciokrotnie większe niż 20 proc. osób zarabiających najmniej.
Jednak Gazeta Wyborcza czujnie przypomina, że raport OECD porównuje poziom życia wśród najbardziej rozwiniętych gospodarczo krajów na świecie. Do Organizacji nie należą więc nawet niektóre kraje Unii Europejskiej, czyli Bułgaria, Chorwacja i Rumunia. Polska dołączyła zresztą do klubu dość późno, bo dopiero w 1996 r. - Dlatego niski wynik Polski nie jest żadnym zaskoczeniem, bo porównujemy się tu z najlepszymi - podkreśla Aleksander Łaszek, ekonomista z fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju związanej z prof. Leszkiem Balcerowiczem. - Trudno być biednym krajem i jednocześnie równać się z najlepszymi - kwituje dość kuriozalnie Łaszek.
Tym bardziej, że jak wynika z raportu OECD, jesteśmy w ścisłej czołówce jeśli chodzi o poziom bezpieczeństwa. Oceniono je w naszym kraju na 9,8 punktów. Lepszy wynik osiągnęła tylko Japonia z oceną 9,9. Bardzo dobrze oceniana jest także Polska edukacja. Tu również z wynikiem 8,4 punktu jesteśmy na drugiej pozycji. Lepiej jest jedynie w Finlandii, która osiągnęła wynik 9,1. Polscy uczniowie znacznie lepiej od rówieśników z innych krajów radzą sobie z czytaniem, matematyką i naukami ścisłymi. Szkołę średnią ukończyło w naszym kraju 89 proc. osób w porównaniu ze średnią OECD na poziomie 75 proc.
Jednym słowem żyć nie umierać. Nie marudzić i nie pozwolić aby PiS zdobyło władzę, bo wtedy dopiero spadną nam statystyki. Nawet Turcja i Meksyk nas wyprzedzą, już nie mówiąc o Bułgarii, Chorwacji i Rumunii, będzie obciach na cały świat!
OECD - Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju
Raport OECD: Polska jednym z trudniejszych krajów do życia
MFW boi się o nasz kraj: powrót recesji w strefie euro będzie bardzo groźny dla Polski
Dlaczego w Polsce żyje się tak trudno? Winne tylko historyczne zaniedbania?
