więc i ja zacytuję:
Prawnik Stanisław Sz., zatrzymany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji, był zainteresowany głównie energetyką. W jego domu znaleziono listę nazwisk wysoko postawionych osób do zwerbowania - podaje TNV24.pl
(...)
Dziennikarze dowiedzieli się też, że głównym celem szpiega było przeniknięcie do Sejmu i nawiązanie kontaktów z posłami, szczególnie tymi z komisji ds. gospodarki i energetyki. Jak mówią źródła, cel udało mu się w dużej części osiągnąć.
koniec cytatu, całość tutaj:
TVN24.pl: Szpieg miał w domu listę nazwisk do zwerbowania. Osiągnął swój główny cel.
Czy to oznacza, że sprawa jest rozwojowa i będą kolejne sensacje, czy wręcz przeciwne próbuje się nas przygotować, że cała sprawa zostanie zamieciona pod dywan?
Jakby nie było mamy chyba największy ewenement tego typu w III RP, bo jeśli się nie mylę to po raz pierwszy od 25 lat złapano w Polsce ruskiego szpiega, w ogóle jakiegokolwiek agenta, który działał na szkodę naszego kraju. Tak przynajmniej mi się wydaje, choć mogę się mylić, gdyż długo mnie w Polsce nie było, ani też specjalnie nie było okazji, aby tym tematem się zainteresować. Chociaż tak na zdrowy rozum ....
Pamiętam jak jakieś sześć, a może już osiem lat temu czeskie ministerstwo spraw wewnętrznych upubliczniło raport na temat infiltracji i działań rosyjskich służb specjalnych w Czechach, z którego również władze w Polsce mogły wyciągnąć stosowne wnioski, już nie mówiąc o dziennikarzach. Nie wiem, czy wyciągnięto. Natomiast zastanawiam się dlaczego tę sprawę wyciągnięto obecnie.
PS - Natomiast może przy tej okazji się dowiemy, na przykład kto w ministerstwach lobował za sprzedażą większościowego pakietu akcji gdańskiego Lotosu w latach 2010-11.