Cała Polska czyta protokoły komisji wyborczych

Nikt dzisiaj chyba nie zaprzeczy, że coś złego się dzieje wokół ostatnich wyborów do samorządów lokalnych. Jest wielu, tym razem wyjątkowo wielu, którzy manifestują swoje niezadowolenie z trybu w jaki zostały przeprowadzone ostatnie wybory. Wielu oburza się i zgłasza zastrzeżenia, a trzeba obiektywnie przyznać, że są ku temu powody. Jest również wielu, którzy mówią i piszą o fałszerstwie, manipulacji ... itp,  jakich miały dopuścić się komisje wyborcze w skali całego kraju. Nikt rozumny nie zaprzeczy, że nie mogło do tego dojść, ale konia z rzędem temu, kto w sposób wiarygodny to udowodni. Zaręczam, że nikogo takiego nie znajdziecie, gdyż jest to zadanie niewykonalne dla jednej osoby, nawet wspieranej przez grupę kilkunastu innych osób, którym szczerze na sercu leży troska o zapewnienie naszemu państwu praworządności.

Natomiast zweryfikowania protokołu komisji wyborczej obliczającej końcowe rezultaty głosowania w każdym okręgu, nawet najmniejszym okręgu wyborczym, może dokonać każdy obywatel Polski, a nawet mieszkaniec Unii Europejskiej, jeśli brał udział w wyborach. W każdym bądź razie "prawo tego nie zabrania" i słusznie, bo niechby tylko spróbowało zabronić. 
Istnieją wprawdzie pewne utrudnienia, ale na szczęście do przeskoczenia. Jednym słowem przy odrobinie dobrych chęci można zdobyć kopię protokołu ze sprawozdaniem zawierającym wyniki głosowania w każdy punkcie wyborczym na terenie Polski, a następnie udostępnić ten protokół zainteresowanym, czyli nam, wyborcom. Na przykład publikując jego skan w internecie, po to, aby każdy zainteresowany mógł sobie przeczytać jaką liczbę głosów otrzymali poszczególni kandydaci w jego okręgu oraz jaki procent głosów został uznany przez komisję wyborczą za nieważne.
Mnie to bardzo interesuje, ale jeśli Was zupełnie nie obchodzi, to bądźcie konsekwentni i nie piszcie tutaj, że wybory zostały sfałszowane.

Proklamuję zatem akcję "Cała Polska czyta protokoły komisji wyborczych", która ma na celu uświadomienie mieszkańcom naszego kraju jakie mają prawa i możliwości w państwie, które pretenduje do miana państwa demokratycznego. Stale to słyszę - Polska jest państwem demokratycznym. Mam więc prawo powiedzieć sprawdzam i domagać się realnego upublicznienia protokołów podsumowujących wyniki głosowania. Przez upublicznienie rozumiem oczywiście powszechny, niczym nieskrępowany dostęp do tych danych, co zapewnia nam demokracja i co jest wręcz jej warunkiem sine qua non (bez tego nie istnieje). 

Zestaw aktów prawnych regulujących zasady funkcjonowania komisji wyborczych w Polsce oraz wzory protokołów sprawozdających wyniki głosowania, znajdziecie tutaj: komisje wyborcze 

więc wstań, więc wstań
do pracy się weź,
bo na Ciebie czeka 
i miasto i wieś