giz 3miasto giz 3miasto
1495
BLOG

Zjednoczenie Niemiec, a sprawa polska

giz 3miasto giz 3miasto Polityka Obserwuj notkę 76

Zjednoczenie Niemiec, a sprawa polska

W sobotę 3 października Niemcy obchodziły 25. rocznicę zjednoczenia kraju. Główne uroczystości z udziałem prezydenta Joachima Gaucka i kanclerz Angeli Merkel miały miejsce we Frankfurcie nad Menem. Zabrakło w nich architekta niemieckiej jedności Helmuta Kohla oraz Michaiła Gorbaczowa.

Jednocześnie mija 25. rocznica podpisania tzw. Traktatu "dwa plus cztery" - RFN i NRD plus cztery mocarstwa koalicji antyhitlerowskiej uregulowały w nim międzynarodowe aspekty zjednoczenia Niemiec, m.in. granicę Polski.

Na portalu Deutsche Welle w wersji polskojęzycznej opublikowano interesujący artykuł na ten temat. Jego fragment wklejam poniżej, zachęcając do przeczytania całości, tutaj:
"Albo uznacie tę granicę, albo nici ze zjednoczenia". Traktat "2+4" i polsko-niemiecka granica 

Jasna pozycja w sprawie polskiej granicy

Polskie elity i rząd Tadeusza Mazowieckiego popierały zjednoczenie Niemiec, bo w dalszej perspektywie dawało ono szanse na granicę ze Wspólnotą Europejską oraz NATO, a to poprawiało geostrategiczne położenie Polski - mówi Janusz Reiter, ówczesny ambasador RP w Bonn. Warszawa żądała jednak, by RFN ostatecznie uznała polską granicę na Odrze i Nysie. - Kanclerz miał trudną sytuację wewnątrz polityczną i obawiał się, że na krótko przed wyborami straci poparcie konserwatywnych chadeków i Związku Wypędzonych. To dlatego zwlekał z decyzją - tłumaczy jego doradca Horst Teltschik.

Wszyscy pozostali popierali polskie stanowisko. Min. spraw zagranicznych NRD Markus Meckel proponował umowę graniczną jeszcze przed zjednoczeniem, Paryż chciał potwierdzenia granic, także ze względu na Alzację. Także Wielka Brytania, ZSRR i USA chciały ostatecznego potwierdzenia granic.

Pamiętam, że prezydent USA przed spotkaniem z Tadeuszem Mazowieckim zadzwonił do Bonn - mówi Robert Zoellick, doradca w rządzie Busha. - Chciał się upewnić, że może polskiemu premierowi obiecać, iż sprawa granicy będzie załatwiona. Niemiecko-amerykański historyk Konrad Jarausch mówi wprost: "Administracja Busha jasno Kohlowi powiedziała: albo uznacie tę granicę, albo nici ze zjednoczenia. Kanclerz nie miał więc wyjścia. Uznał warunki i podpisał umowę graniczną, ale potem długo jednak czekał z jej ratyfikacją".

12 września 1990 doszło do podpisania Traktatu o ostatecznej regulacji w odniesieniu do Niemiec. Zjednoczone Niemcy odzyskały po 44 latach suwerenność, zrezygnowały z broni atomowej, chemicznej i biologicznej, zredukowały armię z 500 tys. do 370 tys. żołnierzy i uznały granicę z Polską. ZSRR wycofała w ciągu czterech lat swoje wojska z NRD. We wschodnich landach nie mogą stacjonować wojska NATO oraz nie można umieszczać tam rakiet.

PS - warto pamiętać, że to nie kto inny tylko Amerykanie zadbali o gwarancje dla Polski ws granic.
 

giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka