giz 3miasto giz 3miasto
3557
BLOG

Manifest francuskich pożytecznych idiotów?

giz 3miasto giz 3miasto Polityka Obserwuj notkę 98

"Strach jest naszym wrogiem" - to tytuł tekstu/manifestu zamieszczonego 14 listopada na francuskim portalu informacyjnym Mediapart, przez samego szefa Edwy Plenel'a - poniżej jego obszerny fragment:

Piątek, 13 listopada, całe francuskie społeczeństwo było, w Paryżu i Saint-Denis, celem terroryzmu: nasze społeczeństwo, nasza Francja, zbudowane z różnorodności i pluralizmu, ze spotkań i mieszanek (notre société, notre France, faite de diversité et de pluralité, de rencontres et de mélanges). To właśnie to otwarte społeczeństwo terror chce gwałem zamknąć, zmusić do milczenia, zastraszyć i sprawić, że przerażone zniknie. I to właśnie je musimy bronić, tego społeczeństwa, które stanowi dla nas najbardziej bezpieczną i trwałą ochronę.

Paryż w piątkowy jesienny wieczór przy wyjątkowo łaskawej pogodzie. Weekend, czas wyjścia, czas relaksu. Radość z przyjacielskich spotkań, koncerty muzyczne, imprezy sportowe. Odlotowa młodzieńcza wspólnotowość. Mieszanina mężczyzn i kobiet, młodzieży bez granic, różnorodne przyjemności, gdzie w zależności od gustu i pragnienia, można pić, palić, tańczyć, się mieszać, uwodzić, kochać, jednym słowem brać udział w spotkaniach jednych z drugimi.

Wystarczy po prostu przypomnieć te proste słowa, bez patosu, aby podzielić się tym, co wszyscy czują od wczoraj: wszyscy - nasze dzieci, nasi rodzice, nasi przyjaciele, sąsiedzi ... wzięci za cel przez zabójców.

Ponieważ tym razem celem ataków nie były tak symboliczne miejsca zamachów styczniowych, wyrażające nienawiści zabójców do wolności (redakcja Charlie Hebdo) lub nienawiści do Żydów (market Hypercacher) mówi się, że autorzy terrorystycznej masakry w Paryżu nie mieli określonego celu. To nieprawda: uzbrojeni przez totalitarną ideologię, której religijny dyskurs służy im za argument, aby zabijać i zabić wszelką różnorodność, wymazać rozmaitość, unicestwić jakiekolwiek przejawy indywidualności, mieli jako misję przestraszyć społeczeństwo, które ucieleśnia i proponuje coś zupełnie odwrotnego.

Zupełnie niezależnie od Francji i jej polityki zagranicznej lub tych, którzy nią rządzą, ich celem był ten demokratyczny ideał wolnego społeczeństwa (cet idéal démocratique d’une société de liberté), gdzie obowiązuje prawo: prawo do posiadania praw; równe prawa, bez względu na pochodzenie, wygląd, wiarę i przekonania; prawo dla każdego do wyboru własnej, samodzielnej drogi w życiu, bez przypisywania mu jej przy urodzeniu. Społeczeństwo wspólnoty osób, którego "my" jest utkane z nieskończonej liczby "ja" we wzajemnym stosunku do siebie. Społeczeństwo wolności indywidualnych i praw zbiorowych.
(...)
To właśnie to otwarte społeczeństwo (cette société ouverte) terroryści chcą zamknąć. Celem podjętej przez nich wojny jest to, żeby je zniszczyć, zmarginalizować, podzielić, skulić, skurczyć i zatracić, aż w końcu zniknie w ogóle. To nasze wspólne życie razem oni chcą nam zmienić w wojnę domową między nami.

itd itp, aby w konkluzji zapewnić:

Nie, my się nie boimy. Z wyjątkiem nas samych, że ulegniemy. Z wyjątkiem naszych przywódców, że wprowadzają nas w błąd i nas zignorują. Jak nigdy dotąd będziemy bronić otwartości naszego społeczeństwa, które zabójcy chcą nam zamknąć. A tym symbolem sprzeciwu i odmowy, niech będą dwie dłonie, które się splatają, ściskają, mając się ku sobie.

całość "manifestu" jest wyjątkowo dostępna bez ograniczeń na portalu Mediapart:
La peur est notre ennemie - par Edwy Plenel (plus: Michel Deléan et Louise Fessard) 

Tymczasem, już zidentyfikowano jednego z siedmiu autorów masakry w sali koncertowej Bataclan. To Mostefai Ismaël Omar, 29-latek urodzony w Courcouronnes (departament Essonne), który mieszkał w ostatnich latach w Chartres (departament Eure-et-Loir), drobny rozrabiaka, złodziejaszek i handlarz narkotykami, był skazany osiem razy, ale nigdy nie trafił do więzienia. Od 2010 roku się zradykalizował i trafił pod obserwację francuskiej policji, ale nie figurował w kartotece potencjalnych "przestępców terrorystycznych". Według dziennika Le Monde, Francuz przebywał w Syrii między jesienią 2013 a wiosną 2014 r. Po powrocie mieszkał w Chartres, jak odnotowały francuskie służby w trakcie inwigilacji małej grupy działającego tam ruchu religijnego salafitów. I to wszystko.
Francuz jakich wielu w tym "otwartym społeczeństwie" francuskim, gdzie obowiązuje prawo: prawo do posiadania praw; równe prawa, bez względu na pochodzenie, wygląd, wiarę i przekonania; prawo dla każdego do wyboru własnej, samodzielnej drogi w życiu bez przypisywania mu jej przy urodzeniu. Społeczeństwo wspólnoty osób, którego "my" jest utkane z nieskończonej liczby "ja" we wzajemnym stosunku do siebie. Jednym słowem społeczeństwo wolności indywidualnych, w którym wszyscy wzajemnie się uzupełniają i dopełniają. Jeden robi za mordercę, a drugi, inni robią za ofiary. Pełna otwartość, żadnych ograniczeń i żadnych strachów, żadnych wrogów. O co więc chodzi autorom tego manifestu, który sprawia wrażenie jakby został napisany przez "pożytecznych idiotów", tym razem nie komunizmu, ale islamizmu.

Otwartość, multi-kulti, przyzwolenie wszystkim na wszystko, nie stanowi żadnej wartości, tym bardziej jeśli zaczyna funkcjonować jak bezwzględnie obowiązująca doktryna, gdyż wówczas nie ma już mowy o żadnej wolności, a mamy do czynienia z dyktaturą, czyli np. z faszyzmem.

czytaj również:
Attaques à Paris : où en est l’enquête en France et en Belgique ? 
Islamo-gauchistes – Les nouveaux idiots utiles 
Et si les ténors du Manifeste des libertés étaient des idiots utiles à l’islam ? 
 

giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka