giz 3miasto giz 3miasto
1184
BLOG

Igor Janke wSieci

giz 3miasto giz 3miasto Polityka Obserwuj notkę 50

chciałem zatytułować w sieci nonsensów, ale nie zatytułuję, tylko napiszę - fajny wywiad wSieci i chociaż momentami się zgadzam muszę jednak napisać kilka uwag vide zastrzeżeń. Mówisz:

Rządowi powinno zależeć na tym porozumieniu. To jest potrzebne naszemu państwu. Państwo potrzebuje silnych instytucji, w tym Trybunału Konstytucyjnego. Poza tym, badania pokazują, że Polacy są zmęczeni tą sytuacją. Sądzę, że zwolennicy większości partii politycznych oczekują porozumienia. Cena, jaką płaci obóz rządowi za obecny konflikt jest zbyt wysoka. Jest nieproporcjonalna do tego, co można osiągnąć. Rząd, by móc spokojnie realizować bardzo ważne i potrzebne Polsce projekty, jak program 500+, plan Morawieckiego, czy kwestie bezpieczeństwa państwa powinien dążyć do zakończenia wojny o Trybunał. Namawiam władze PiS-u, by szukały sposobu na wyjście z tego konfliktu, nie tracąc przy tym twarzy.

Sorrki, ale chyba nie wiesz, co mówisz ;-)

Opozycja nie chce żadnego kompromisu, opozycja chce za wszelką cenę i wszelkimi możliwymi sposobami jak najszybciej odsunąć PiS od władzy. ONI nadal nie mogą pogodzić się z porażką w wyborach, nie stać ICH również na refleksję, na zrozumienie dlaczego przegrali, ONI dążą jedynie do frontalnego konfliktu, wierząc, że w ten sposób przepędzą PiS. Awantura wokół TK jest wyłącznie pretekstem, zresztą sprytnie zawczasu przygotowanym. Czyżby to do Ciebie Igorze jeszcze nie dotarło, że ze strony tzw. opozycji mamy do czynienia z totalną negacją wszystkiego co proponuje Polakom PiS. Sam Schetyna o tym ostatnio mówił, a skoro nawet on podchwycił tę narrację, to znaczy, że taka jest wola establishmentu, który pompuje Nowoczesną na zmianę z Razem - wszystkie ręce na pokład - mając nadzieję na powtórkę z października 2007. Powtórki jednak nie będzie z prostego powodu: nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki, a od tamtych czasów wody w Wiśle nieco upłynęło i społeczeństwo stało się nieufne, może nawet zmądrzało. Trochę. PiS też trochę zmądrzał, ale moim zdaniem nadal trochę za mało. Jednak jestem dobrej myśli, to znaczy jestem cierpliwy ;-)

A propos Amerykanów. Mówisz:

Rozmawiałem ostatnio kilka razy z przedstawicielami amerykańskich elit politycznych i opiniotwórczych. Amerykanie mają bardzo głęboko zakodowane przekonanie, że instytucje państwowe to świętość. Oni chcą współpracować z partnerami, którzy szanują instytucje państwowe i sprawa Trybunału budzi tam poważny niepokój.
i dalej:
Zza oceanu trudno czasem zrozumieć polską specyfikę, zwłaszcza, że polska prawica nie zbudowała tam silnej sieci własnych kontaktów i nie tłumaczy wystarczająco swoich racji. Te głosy, które dziś słyszymy zza oceanu mogą nam się dziś nie podobać, ale tacy są Amerykanie. Mało jest miejsc na świecie, gdzie prawo i instytucje państwa szanuje się tak, jak w USA. Możemy się tego od nich uczyć. Pamiętajmy, że nie jesteśmy wyspą. Jeśli chcemy się chronić przed zagrożeniami ze Wschodu, to musimy współpracować z innymi.

Cały problem z Amerykanami i generalnie z tzw. Zachodem polega na tym, że oni patrzą na nas z własnej perspektywy, czyli państwa i społeczeństwa od dziesiątków lat przyzwyczajonego do silnie ugruntowanej demokracji. Gdy coś usłyszą na temat Trybunału Konstytucyjnego, to ich punktem odniesienia jest Supreme Court of the United States, więc można nawet zrozumieć, że się dziwią, gdyż nie przyjdzie im do głowy, że to z czym mamy do czynienia w Polsce jest po prostu czystą mistyfikacją, zresztą nie jedyną. Z własnego doświadczenia wiem, jak trudno im wytłumaczyć dlaczego jest to mistyfikacja i na czym ona polega, a wówczas najskuteczniej jest to zjawisko wyjaśnić wykorzystując realia amerykańskie, czy zachodnie. Tylko w ten sposób można im zadziałać na wyobraźni, a tym samym sprawić, że zrozumieją o co tak naprawdę w Polsce chodzi. W tym kontekście nawet jestem zrozumieć zaniepokojenie amerykańskich mediów, czy nowego ambasadora USA w Polsce, tym bardziej, że tego ostatniego z miejsca wziął w obroty Bartosz Węglarczyk, tłumacząc mu polskie realia i aktualne wydarzenia. Jestem pewien, że świadomość ambasadora byłaby zupełnie inna, czyli bliższa prawdzie, gdyby to nie Węglarczyk, a Tyrmand junior wytłumaczył mu polskie realia. Niestety Matthew silnie zaangażował się w amerykańskie wybory i głównie przez to, tak niekorzystnie dla nas go zabrakło właśnie teraz, tutaj w Polsce. 

To na razie tyle, jestem gotów do dalszych wyjaśnień, jakby jeszcze były jakieś wątpliwości ;-)

NASZ WYWIAD. Igor Janke o pozycji Polski na świecie: Pewnych reakcji można się było spodziewać - tak jak wobec Węgier. "Nie płaczmy nad tym, co o nas mówi mainstream, tylko twórzmy go" 
 

giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka