giz 3miasto giz 3miasto
415
BLOG

Stanowisko rządu RP w sprawie kompromisu konstytucyjnego

giz 3miasto giz 3miasto Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

do przedłożenia Komisji Europejskiej:

Polska strona stanowczo oczekuje, że Prezes Trybunału Konstytucyjnego niezwłocznie powstrzyma się od arbitralnego i niezgodnego z prawem zachowania, a więc umożliwi orzekanie sędziom wybranym zgodnie z obowiązującym prawem 2 grudnia 2015 r. tj. sędziemu TK Henrykowi Ciochowi, sędziemu TK Lechowi Morawskiemu i sędziemu TK Mariuszowi Muszyńskiemu.

Polska strona zobowiązuje się doprowadzić do stworzenia ustawowego stanu prawnego umożliwiającego w przyszłości wprowadzenie do składu Trybunału Konstytucyjnego osób nieskutecznie wybranych w październiku 2015 r. przez koalicję PO-PSL do pełnienia funkcji sędziów TK (uchwały z wadą prawną): tj. Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego i Krzysztofa Ślebzaka. Wprowadzanie tych osób do składu odbędzie się w przyszłości, stopniowo, na kolejne miejsca zwalniane przez sędziów kończących kadencję (grudzień 2016, maj 2017, lipiec 2019), tak by na każdym etapie skład Trybunału Konstytucyjnego nie przekroczył konstytucyjnej liczby 15 sędziów. Polska strona spowoduje, że rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego wydane z naruszeniem prawa (w składzie nieznanym ustawie o TK) od 10 marca 2016 r. do chwili zawarcia kompromisu zostaną poddane odpowiedniej ustawowej konwalidacji, co umożliwi ich wprowadzenie do obrotu prawnego poprzez publikację w odpowiednim dzienniku urzędowym. Rozstrzygniecie z 9 marca 2016 r. dotyczące ustawy o Trybunale Konstytucyjnym - mimo że nie spełniania przesłanek przewidzianych przez ustawę dla orzeczenia TK - zostanie opublikowane w "Monitorze Polskim" jako "historyczne". W tym celu zostanie stworzona odpowiednia podstawa prawna.

Przygotowana w przyszłości przez Sejm ostateczna ustawa o Trybunale Konstytucyjnym będzie oparta o ustawę o TK z 1 sierpnia 1997 r. Polska strona zastrzega sobie prawo dokonania częściowych zmian, w tym odrębnej regulacji problematyki dotyczącej: składów orzekających, przyjmowania orzeczeń, wyłaniania prezesa i wiceprezesa Trybunału, kolejności kierowania spraw na rozprawę i terminów oczekiwania na rozprawę.


Polska strona obstaje przy zagwarantowaniu orzeczeniom w sprawach ustrojowych zapadania większością 2/3 głosów sędziów. Celem jest uzyskanie większej legitymizacji wyroków podejmowanych w kluczowych sprawach. W imię kompromisu, strona polska zgadza się rozważyć z pełną przychylnością propozycję Komisji, by zastąpić większość 2/3 tzw. mechanizmem hamującym wydanie orzeczenia, umożliwiającym dalsze negocjacje składu orzekającego nad treścią rozstrzygnięcia. Rezygnacja z większości 2/3 będzie rozpatrywana w powiązaniu z procedurę zmian w składzie osobowym Trybunału Konstytucyjnego. Kompromis może zostać zawarty wyłącznie jako całość. Punktem wyjścia jest zaprzestanie łamania prawa przez Prezesa Trybunału Konstytucyjnego.

--- koniec cytatu ---

Jako komentarz zacytuję fragment wypowiedzi politologa dr hab Marka Cichockiego z rozmowy z Robertem Mazurkiem na łamach "Rzeczpospolitej":

Unia Europejska stosuje podwójne standardy, i oczywiście, że tego robić nie powinna. Kontrowersyjny polityk lewicowy w rządzie może liczyć na pobłażliwość Brukseli, gdy tymczasem kontrowersyjny polityk prawicowy staje się powodem problemów, niemalże skandalu - uważa Cichocki. Jego zdaniem Unia "niewiele może nam zrobić".

Sankcje wymagają jednomyślności, a nas bronią Węgry. Poza tym wcale nie jestem pewien, czy inne państwa tak chętnie wsparłyby takie działania. To byłoby jednak przekroczeniem Rubikonu i stworzeniem sytuacji, która mogłaby być później wykorzystana przeciwko nim. Nie sądzę więc, by w Europie znalazło się tak wielu entuzjastów sankcji - zaznacza politolog. W jego przekonaniu należy przenieść spór na grunt prawny.

Tkwiąc w konflikcie Polska-Komisja Europejska, jesteśmy skazani na taki oto odbiór, że uczeń spiera się z nauczycielem, który co jakiś czas urządza mu kartkówki, sprawdziany i wystawia cenzurki. I nawet jeśli zrobimy coś dobrze, to surowy nauczyciel może od razu znaleźć jakąś inną sprawę, jakiegoś kleksa w zeszycie. Z tej sytuacji musimy wyjść - podkreśla Cichocki. Według niego to co robimy KE wobec Polski wcale nie jest oczywiste i czyste. 

Ba, o tym wszyscy wiedzą! Dysponujemy analizami prawnymi z UE wskazującymi, że procedura, którą posługuje się Komisja Europejska, jest jej wewnętrzną procedurą, niezapisaną w żadnych traktatach - dodaje politolog i przekonuje, że moglibyśmy wejść w spór prawny z KE, choćby przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, co "dałoby nam trochę czasu".

NASZ NEWS. Dotarliśmy do stanowiska polskiego rządu w sprawie TK, jakie premier Szydło przekazała Timmermansowi
Marek A. Cichocki: Elity europejskie szukają kozła ofiarnego. "To, co robi KE wobec Polski wcale nie jest prawnie czyste. Ba, o tym wszyscy wiedzą!"
 

giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka