giz 3miasto giz 3miasto
461
BLOG

Jak w Polsce produkuje się newsa?

giz 3miasto giz 3miasto Polityka Obserwuj notkę 8

Bardzo ciekawy i jak twierdzę, tym razem bardzo ważny tekst napisał Piotr Zaremba, który pochylił się i opisał jak w polskich realiach fabrykuje się informacje, które krążą i nierzadko trafiają do mediów zagranicznych, gdzie są dalej powielane już bez żadnej weryfikacji. Ostatnio dobitnym tego przykładem była informacja o manifestacji KODu, w której miało uczestniczyć ćwierć miliona manifestantów, przeciwników nacjonalistycznego rządu w Warszawie. Dość szybko się okazało, że ilość uczestników została przeszacowana pięciokrotnie (sic!), co nie zmienia faktu, że nadal w zagranicznych mediach trafiam na informacje o monstrualnie wielkiej manifestacji w obronie demokracji w Warszawie. Tak to właśnie działa i się kręci, a źródłem tej manipulacji na wielką skalę jest fabryka dezinformacji działająca w Polsce już od lat, praktycznie od 1989 roku, której siedziba aktualnie mieści się na ul. Czerskiej 8/10, a filia na ul. Wiertniczej 166 w Warszawie. 

Z portalu Gazeta.pl i NaTemat można się było w ostatnich dniach dowiedzieć, że Polska ręka w rękę z Iranem, Rosją i kilkoma krajami arabskimi sprzeciwiła się na forum ONZ uchwale dotyczącej dekryminalizacji homoseksualizmu.
(...)
Już punkt wyjścia budzi niepokój. Media, które o tym powiadomiły, przedstawiły bowiem dwie sprzeczne wersje. Zdaniem NaTemat Polska sprzeciwiła się zabiegom o uchylenie dekryminalizacyjnej uchwały ONZ z roku 2010 – co jest kompletnym nonsensem. Z kolei Gazeta.pl pisała o uchwale dotyczącej zapobieganiu AIDS. Zapisy potępiające karanie za homoseksualizm miały być jedynie jej częścią.

Ale skąd właściwie wiadomo o stanowisku Polski? Gazeta.pl nie podała żadnych faktów ani wypowiedzi. Z kolei Wyborcza.pl podająca te wieści w ostrożniejszym tonie („podobno”, „według Gazeta.pl”) powołała się na… Radio Wolna Europa, które tym samym zaistniało w naszej świadomości chyba po wielu latach przerwy. Ale to Radio także nie przedstawiło zdaje się żadnych faktów, w każdym razie nam ich oszczędzono.
(...)
Może miały jednak miejsce jakieś zakulisowe wystąpienia, przetargi, kuluarowe sugestie? Ale w żadnej z inkryminowanych relacji nie dostajemy nawet cienia informacji na ten temat. Skąd więc właściwie wiadomo, że maszerujemy pod rękę z islamistami i Putinem? Wiadomo, bo… wiadomo. Bo tak chcą wymienione media, całkiem przypadkowo obecnemu rządowi nieprzychylne.

Nie przeszkadzało to prowadzić na ten temat masom ludzi w Internecie niezliczonych tasiemcowych debat. Uznawano w nich podstawową informację za aksjomat. Kolejne tytuły powiadamiały nas, że oburzony jest bloger Galopujący Major albo dziennikarka Polsatu Agnieszka Gozdyra. No tak, ale opatrywali swoje pełne gniewu komentarze pozbawionymi konkretów tekstami NaTemat czy Gazety.pl. A ich następcy powoływali się z kolei na nich.

Może ja czegoś nie wiem, może niedokładnie przeleciałem przez Internet. Czekam więc na zakulisowe nowiny. Ale póki ich nie dostanę spytam. Pani redaktor Gozdyra, Galopujący Majorze, nie zastanowiło was choćby już to, że w papierowych wydaniach „Gazety Wyborczej” o tych przerażających was faktach nie ma mowy? No przecież koalicja Beaty Szydło z Putinem i ajatollahami byłaby gratką godną komentarza Adama Michnika? A jednak redakcja z Czerskiej w swoim najbardziej opiniotwórczym segmencie milczy.

Może ja czegoś nie wiem, może niedokładnie przeleciałem przez Internet - ironizuje Zaremba

całość tutaj:
Jak się produkuje niusa? Polska jest podobno za karaniem homoseksualistów - razem z Iranem i Rosją. Skąd to wiemy?

Wszyscy chyba się zgodzimy, że takich przypadków manipulacji powodowanych złą wolą jest cała masa, są one wręcz "chlebem powszednim" naszej krajowej przestrzeni medialnej i jak do tej pory nie udało się tego fenomenu chociażby zminimalizować. Trudność głównie polega na tym, że każdy zmanipulowany news zawiera jakąś tam cząstkę prawdy, na przykład w opisanej przez Zarembę sprawie, faktycznie na forum ONZ trwają prace nad nową uchwałą. Co jak widzimy nietrudno jest wykorzystać do wyprodukowania przekłamanej informacji na ten temat, niby przez przypadek stawiającą aktualny rząd w złym świetle. Jak również widzimy to w zupełności wystarczy, aby posypały się krytyczne teksy i wypowiedzi pod adresem rządu, czy notki w Salonie24 ;-)

Jak z tą plagą walczyć, nie wiem, choć jestem przekonany, że walczyć trzeba przede wszystkim obnażając te przypadki, a więcej mogą zrobić prawnicy. Sądzę, że w Kodeksie Karnym znajdzie się niejeden paragraf, który piętnuje publikowanie, przekłamanych, celowo zmanipulowanych informacji, czy "wybiórcze" ich preparowanie w celu zaszkodzenia innym.

Jeśli o tendencyjną wybiórczość chodzi, czyli dokonaną świadomie, to ostatnio w rubryce Faits Divers [fakty różne] jakiegoś francuskiego dziennika ciekawostkę taką:
Przypadek młodego francuskiego adwokata, który w sporze o windę, reprezentował jedną ze stron. Sprawa w sumie banalna, ale adwokat chcąc się wykazać (i zarobić) dopuścił się przestępstwa fałszując, albo jak kto woli, cytując wybiórczo ekspertyzę biegłego sądowego od wind, co zostało przez sąd dostrzeżone i napiętnowane. Na reakcję środowiska prawniczego nie trzeba było długo czekać, uczynny adwokat został wykreślony z francuskiej izby adwokackiej i w ten sposób jego kariera jako adwokata się zakończyła. Teraz może szukać zatrudnienia jedynie jako radca prawny w prywatnym przedsiębiorstwie, et voila! tak to wygląda nawet w tej przebrzydłej Francji ;-)

 
giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka