giz 3miasto giz 3miasto
1111
BLOG

Skazani na euro ?

giz 3miasto giz 3miasto Finanse Obserwuj temat Obserwuj notkę 57

image

kolosalny wzrost zadłużenia wszystkich 18 państw wchodzących w skład strefy euro, obecnie 9,5 bln euro ...

Uwaga cytuję za Gazetą Wyborczą: Komisja Europejska chce do 2025 r. wprowadzić wspólną walutę euro we wszystkich 27 krajach Unii Europejskiej Jeśli Polska znów nie chce być strefą buforową między Rosją a sercem Europy, powinniśmy jak najszybciej przyjąć euro - mówi były unijny komisarz Janusz Lewandowski.
Dobrze nam wszystkim znany Januszek jak zwykle mówi, na szczęście już niewiele ma do powiedzenia. Z kolei Stefan Kawalec, "współtwórca planu Balcerowicza" mówi, że "Euro osłabia Europę. Polska nie powinna przyjmować wspólnej waluty" (sic!). A co mówi sam guru Balcerowicz? - trudno nadążyć, wszyscy się mądrzą i straszą w telewizorach i gazetach, że rośnie polski dług. Na szczęście jest internet, dzięki któremu sami możemy dotrzeć do różnych danych i sami sytuację ocenić. Wystarczy kilka kliknięć, aby sprawdzić zadłużenie państw członkowskich Unii Europejskiej.

Na przykład taka mapa obrazująca dług publiczny w krajach Europy, wprawdzie sprzed kilku miesięcy, ale nadal dobrze oddaje skalę zadłużenia państw UE głównie ze strefy euro. Jeśli chodzi o procentowe zadłużenie poszczególnych państw w stosunku do ich PKB to sytuacja wygląda następująco:

Grecja 176.9 procent PKB, Portugalia 133.4, Włochy 132.7, Belgia 108.8, Hiszpania 100.3, Francja 97.5, Austria 84.4, Irlandia 77.1, Węgry 74.3, Niemcy 69.4, Holandia 61.9, Finlandia 61.6, Polska 53.2, Słowacja 52.7, Szwecja 41.4, Czechy 38.7, Dania 38.4, Rumunia 36.2 itd

Również wczoraj Komisarz Europejski do spraw gospodarczych i finansowych, b. minister finansów w rządzie francuskich socjalistów Pierre Moscovici złożył krajom spoza strefy euro taką "propozycję nie do odrzucenia" - jak to ujęła agencja REUTERS. Pakiet propozycji ma być zaprezentowany w przyszłym tygodniu wraz z wizją poszerzenia strefy euro, która jest częścią szerszego planu zapoczątkowanego przez Brukselę w celu zreformowania UE po Brexit i towarzyszącym mu nastrojom eurosceptycznym.

Komisja Europejska chce, aby euro stało się bardziej atrakcyjne dla członków Unii Europejskiej spoza strefy walutowej - powiedział we wtorek komisarz Moscovici - w celu silniejszego zjednoczenia unii po przegłosowaniu Brexitu w Wielkiej Brytanii. Jednym z remedium ma być przyjęcie przez wszystkie państwa UE waluty euro do roku 2025. Kraje Unii Europejskiej z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Danii są zobowiązane do przyjęcia euro, ale nie ma wyznaczonego terminu na rezygnację z własnych walut. Moscovici podkreślił, że państwa muszą stopniowo decydować się na przyjęcie euro jako swojej waluty, ale dodał, że Komisja Europejska nie ma takiej mocy aby zmusić poszczególne państwa do przyjęcia euro w określonym terminie.
Opinia publiczna w krajach UE spoza strefy euro jest często przeciwna przystąpieniu do wspólnej strefy walutowej. W Polsce, według ankiety Eurobarometru opublikowanej w grudniu ub.r., 57 proc. respondentów było przeciwko euro. Opozycja była również silna w Wielkiej Brytanii, Czechach, Szwecji, Danii i Bułgarii, ale Węgrzy, Chorwaci i Rumuni byli przeważnie korzystnie nastawieni do wspólnego bloku walutowego. Moscovici zauważył, że w wyniku Brexit ​​strefa euro będzie dominowała w gospodarce UE, dając dodatkową zachętę do przyjęcia wspólnej waluty przez te kraje.

Pierre Moscovici oczywiście nie przyznał się do porażki samej idei wprowadzenia wspólnej waluty w różnych, tak różniących się państwach Unii Europejskiej, co dość szybko i w brutalny sposób obnażył światowy kryzys finansowy w 2008 roku. Jego skutki są nadal widoczne chociażby w cytowanych wyżej statystykach. Wiadomo też, że per saldo na wspólnej europejskiej walucie najbardziej skorzystali Niemcy, ale jak dobrze wiemy pojawił się nowy kryzys tym razem związany z niekontrolowanym napływem migrantów, który dotknął głównie największe państwa w Europie.
We Francji, w prezydenckiej kampanii wyborczej kandydat Emmanuel Macron zapowiadał reformę Unii Europejskiej i chociaż nigdy tego nie przyznał i nie przyzna, chodzi mu głównie o ratowanie własnego państwa. W tym celu już następnego dnia po zaprzysiężeniu na prezydenta poleciał do Berlina na dalsze rozmowy, które wcześniej jeszcze jako kandydat prowadził z kanclerz Merkel.

W ten oto sposób ponownie zawiązał się duet francusko-niemiecki, który wcześniej wprowadził w życie wspólną europejską walutę. Nie przyznając się do fiaska ponownie podejmuje teraz następne kroki w celu dalszej integracji unii europejskiej. Jest mowa o wspólnym budżecie i ministrze finansów UE, ujednoliconym systemie podatkowym itp itd. Klasyczna ucieczka do przodu, która kojarzyć się może z pomysłem dyslokacji "uchodźców", gdyż w przypadku wspólnych finansów i wspólnej walki z zadłużeniem będzie w pierwszej kolejności dyslokacją kolosalnego długu publicznego jaki razem uzbierały państwa strefy euro. Tak to właśnie sobie wymyślili, głównie we Francji, ale Niemcom również to odpowiada, gdyż przynajmniej formalnie przestaną pełnić rolę hegemona, który jak może pamiętamy, tak nieładnie potraktował Grecję. Niebagatelną rolę w tak zintegrowanej Europie będzie pełnił, już pełni Europejski Bank Centralny.

Europejski Bank Centralny (taki odpowiednik NBP dla strefy euro), zamiast zachęcać kraje eurolandu do ograniczania wydatków na kredyt, robi coś zupełnie odwrotnego. Chodzi o tzw. politykę luzowania ilościowego. Polega ona na tym, że EBC drukuje co miesiąc 80 mld euro, za które odkupuje od komercyjnych banków obligacje dłużne największych państw eurolandu. W praktyce pożyczki Niemiec, Francji i Włoch stają się dzięki temu bezodsetkowe. Ten mechanizm EBC, zamiast zmniejszać zadłużenie, zachęca poszczególne państwa strefy euro do zaciągania kolejnych długów. Wszak mają one swego rodzaju "gwarancję" EBC.

Parafrazując klasyka można postawić tezę o "końcu ekonomii", tej klasycznej, bez-przymiotnikowej. W tej sytuacji chyba nie trzeba nikogo myślącego w Polsce przekonywać, że przynajmniej na razie nie mamy żadnego interesu w przystąpieniu do strefy euro. Pozostaje nam robić swoje, a roboty jest huk, spokojnie przyglądając się jak tam w tej strefie euro się kotłuje.


http://wyborcza.pl/7,155287,21848141,komisja-europejska-chce-euro-dla-wszystkich-krajow-unii-wspolna.html
http://forsal.pl/gospodarka/aktualnosci/artykuly/1044587,kawalec-wspoltworca-planu-balcerowicza-euro-oslabia-europe-polska-nie-powinna-przyjmowac-wspolnej-waluty-wywiad.html
http://forsal.pl/swiat/unia-europejska/artykuly/1044664,to-koniec-ue-jaka-znamy-niemcy-i-francja-zapowiadzialy-wzmocnienie-strefy-euro.html
http://www.lemonde.fr/economie/article/2017/05/22/bruxelles-souhaite-une-application-plus-souple-du-pacte-de-stabilite51316503234.html
http://uk.reuters.com/article/us-eurozone-future-euro-idUKKBN18J207

giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka