... podczas gdy w 2014 roku jej przychód wyniósł 4,3 Mld złotych, donosi Fakt.
PKP Energetyka, spółka dostarczająca prąd na kolei, została sprzedana. Ale eksperci już grzmią, że przejęcie jej przez luksemburski fundusz może mieć dla Polski fatalne skutki.
PKP Energetyka ma spory majątek, m.in. liczne nieruchomości i zarabia. W zeszłym roku jej przychód wyniósł 4,3 mld zł. – To dla mnie niezrozumiałe, dlaczego uwzględniono jedynie kryterium najwyższej ceny, a nie uwzględniano ofert polskich spółek energetycznych, w których udział ma Skarb Państwa – mówi Faktowi wicepremier w rządzie Jerzego Buzka Janusz Steinhoff. Kupnem PKP Energetyka zainteresowane były m.in. Tauron, Energa, Enea oraz PGE. – Oceniam to jako wyprzedaż bez oglądania się na strategiczne interesy państwa – dodaje.
Pan Steinhoff niech tak się nie mądrzy, bo w czasie rządów Buzka również takie "cuda" miały miejsce, że wspomnę tylko o sprzedaży Telekomunikacji Polskiej. Tym niemniej faktem jest, że przeprowadzona przez rząd sprzedaż spółki PKP Energetyka jest wyjątkowo szkodliwą operacją, która godzi w interes państwa, czyli czymś wprost niewyobrażalnym, no chyba że Fakt mija się faktami.
Wojna o prąd na kolei. Kulisy prywatyzacji PKP Energetyka