TedS pisze: Pogubiłem się w polskim życiu politycznym. Sakiewicz (nie przypuszczałem że kiedykolwiek będę się na niego powoływał) napisał że "rządzić trzeba tak by móc oddać władzę". Jest to najlapidarniej zapisana myśl, którą staram się przekazać. Reformy sądowe w skrócie nie są ustawami które umożliwiają oddanie władzy... przyjdą inni (a zapewniam ze przyjdą) i odkręcą wstawiając swoich. Po co jeść tą żabę? Idee reformy popieram ale użyta metoda "stinks", Pani Janina ma racje.
Odpowiem: ba, ja również wolałbym, aby reformę sądownictwa przeprowadzono na spokojnie w ramach konsensusu ogólnonarodowego i ponadpartyjnego, ale problem polega na tym, że już od dawna na żaden konsensus liczyć nie można, bo w tzw. międzyczasie sprawy zaszyły zdecydowanie za daleko. Musisz znać te wszystkie skandaliczne sądownicze historie od lat opisywane na blogach, czasami w prasie, czy ostatnio przypominane w mediach publicznych, chociażby przy okazji przesłuchań komisji ws afery Amber Gold. Przyznaj, że takich jaj i kpiny z prawa z jakimi od dawna mamy do czynienia w Polsce, w żadnym cywilizowanym kraju na taką skalę nie uświadczysz, nawet na Jamajce, bo tam rok temu tylko jeden sędzia się sprzeniewierzył ;-)
Ponadto trzeba sobie jasno powiedzieć, że w przeciwieństwie do Czech czy Niemiec Wschodnich, polski wymiar sprawiedliwości po 1989 nigdy się nie oczyścił, jak swego czasu uspakajał prof. Strzembosz, ani się nie uniezależnił, gdyż był i pozostał częścią układy okrągłostołowego, więc był i pozostał zależny właśnie od tego układu. O czym najlepiej świadczy reakcja również środowiska sędziowskiego na niespodziewane zwycięstwo Andrzeja Dudy w majowych wyborach prezydenckich 2015 roku. Szok i panika, a zaraz potem ad hoc podjęte kroki, aby się zabezpieczyć, czyli już w czerwcu powołać "na zapas" dwóch sędziów do Trybunału Konstytucyjnego, na wypadek gdyby w jesiennych wyborach rządząca koalicja przegrała. Wyobrażasz sobie taki numer w cywilizowanym demokratycznym kraju?
O czym więc świadczą takie desperackie czyny nadwiślańskich autorytetów prawniczych, profesorów habilitowanych (po komunie rehabilitowanych), no o czym? Sam chyba przyznasz, że o strachu o własne tłuste du..., o strachu podzielanym także przez polityków, dobrze niektórym sędziom znanych. W tej sytuacji zacytowana przez Ciebie formuła Sakiewicza, że "rządzić trzeba tak by móc oddać władzę" jakoś nie zadziałała i nikt nawet nie pytał dlaczego. A nie mogła zadziałać z oczywistej przyczyny, że przez lata sądy nie były ani niezależne, ani niezawisłe, a pełniły fasadową funkcję pozostając na usługach układu, który - jak już wyżej wspomniałem - zawiązał się i zapętlił w Magdalence i przy Okrągłym Stole. Pamiętamy, prawda?
Jak również dobrze pamiętamy jesienią 2015 roku wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość, w sposób równie niespodziewany zdobywając większość w Sejmie. Pierwszym tematem, który z miejsca powrócił i którego nie dało się obejść była awantura o sędziów obsadzonych "na zapas" w TK, oczywiście niezgodnie z Konstytucją. Z miejsca więc wybuchł spór i się zaczęło grzać. Jednak głównym oskarżonym o zamach na Konstytucję, na praworządność, na demokrację itp był prezes TK i politycy PO, a został okrzyknięty PiS. Podobnie jest obecnie, odsunięte od władzy towarzystwo zaczęło słać apele i donosy, czyli bruździć Polsce i manipulować, dość skutecznie wpływając na zagraniczną opinię o nowym strasznym rządzie i prezydencie III RP. Co było dalej, wiemy.
Od tamtych czasów praktycznie nic się nie zmieniło - manipulacja i donosy towarzystwa odsuniętego od władzy trwa ze zdwojoną energią, nie przez przypadek wzmocnioną i kierowaną z zewnątrz. Furda logika, furda prawda i nagie fakty - PiS robi zamach na sądy. Wystarczy poczytać co piszą w Niemczech, gdzie od lat funkcjonują ścisłe reguły powoływania sędziów i nikomu tam nie przyjdzie do głowy napisać, że godzą one w niezawisłość i niezależność sądów. Ale to w Niemczech, tam musi być porządek, bo już w Polsce proponowane analogiczne reguły są zamachem na sądy, na praworządność itp, bo w Polsce musi być burdel, gdyż taka sytuacja najbardziej Niemcom odpowiada - czytaj: Minister sprawiedliwości Niemiec stwierdził w wywiadzie dla Bild, że jest zaniepokojony sytuacją wymiaru sprawiedliwości w Polsce i ostrzegł, że brak poszanowania dla praworządności może doprowadzić do politycznej izolacji kraju w UE.
TadS, czy już zaczynasz kumać? ... bo już dalej nie chce mi się tłumaczyć. Kto do tej pory tego wszystkiego jeszcze nie zrozumiał, nie ma najmniejszych szans, aby nagle zrozumiał. Jednym słowem Prezydent Duda podpisuje 3 ustawy i mamy pozamiatane, alleluja i do przodu, jedziemy dalej, Polska czeka na prawo i sprawiedliwość. Polska to piękny kraj ...
