Ktoś podsuwa temat, wrzuca monetę i szafa gra. Józek publikuje notkę z zadanym tematem.
Publikowane notki są krytyczne i demaskatorskie i zawsze oscylują wokół PiS, Kaczyńskiego albo KK. Notki mają typowo prowokacyjny charakter, zawierają insynuacje, przekłamania, półprawdy i nierzadko kłamstwa. Józek to robi świadomie i bynajmniej tym się nie przejmuje. Ma grającą szafę na monety, więc gra. Gdy udowodnić mu bzdurę, czy kłamstwo, Józek pisze następną notkę, nierzadko na ten sam temat i szafa gra dalej.
Na miejscu Administracji już dawno wywaliłbym Józka na zbity pysk z s24, gdyż jego działalność dołuje poziom dyskusji w forum, zaśmieca przestrzeń i odwraca uwagę o tematów naprawdę istotnych oraz skandali naprawdę skandalicznych związanych z aktualnym obozem władzy.
Z reguły nie zaglądam do Józka, ale ostatnio zajrzałem i nawet napisałem parę komentarzy. Notka dotyczyła prof. Szczerskiego, oczywiście z PiS, który ubolewał na brak przejrzystości przy wyborze Tuska. Józek natomiast próbował ustalić, co to ubolewanie oznacza, czy dobrze się stało, że Tuska wybrali na szefa Rady europejskiej, czy źle się stało.
Ponieważ kilka dnie wcześniej odpowiedziałem na to pytanie w notce - Do czego Europie potrzebny jest Tusk?, której Józek być może nie czytał, więc podałem u link, bez skutku. Inni blogerzy obszernie i cierpliwie Józkowi tłumaczyli, również bez skutku. Józek pozostał głuchy, uczepił się jak pijany płota i w kółko powtarzał pytanie:Dobrze, że został szefem RE czy źle?
Ponownie napisałem:
Na początek anegdotka, podobno autentyczna:
Jak może jeszcze pamiętamy Tusk był kandydatem w wyborach na prezydenta w 2005 roku. Po jednym z wieców sztab udał się na zasłużony posiłek i w trakcie pogaduchy jeden z grupy wspierającej kandydata Tuska zapytał go z głupia frant:
Donek, a co ty właściwie masz zamiar robić jak zostaniesz prezydentem?
Nic- po chwili odpowiedział Donek, lekko zaskoczony pytaniem.
Trudno przewidzieć czy pełniąc funkcję "prezydenta Europy" uda się Tuskowi nic nie robić, w każdym bądź razie ma ku temu wrodzone predyspozycje. Natomiast odpowiadając na pytanie Józka można powiedzieć twierdząco - dobrze, że Donek został szefem RE. Jeśli nic nie będzie robił nikt w UE tego nawet nie zauważy, bo działał będzie Junckers, przewodniczący komisji europejskiej. W Brukseli Donek może sobie pozwolić na nic nierobienie, w Warszawie nie mógł, choć sobie pozwalał. Zatem, to dobrze, że został szefem RE, gratulujemy mu wszyscy, z prezesem PiS włącznie ;-)
Istnieje wprawdzie realne niebezpieczeństwo, że Donek zostanie użyty do firmowania jakiejś europejskiej decyzji, która większości Polakom nie będzie się podobała i zostanie oceniona jako obciach, kompromitacja, czy nawet hańba. Wtedy może się okazać, że jednak desygnowanie Donka na prezydenta UE, było dla Polski niekorzystnym posunięciem. Pisałem o tym już ww notce: Do czego Europie potrzebny jest Tusk?
Na co Józek odpowiedział tak:
Ok. Czyli uważasz, że dobrze. Zatem dlaczego profesor Szczerski ubolewa nad nietransparentnym sposobem dostania się Tuska do Brukseli? Jakie to ma znaczenie, skoro dobrze się stało?
Na co z kolei ja odpowiedziałem tak:
bo transparentności nigdy dość, Józek, czyżbyś nie rozumiał, że transparentność, czyli przejrzystość w podejmowaniu decyzji dotyczących całych społeczeństw jest warunkiem sine qua non demokracji???
Generalnie na temat funkcjonowania unijnej eurokracji, które coraz bardzie odbiega od elementarnych zasad systemu demokratycznego, pisze się i mówi od dawna. Ten brak transparentności obejmuje coraz większy zakres decyzji podejmowanych przez Brukselę. Jedynie wybór europosłów do Strasburga posiada jeszcze znamiona wyboru demokratycznego, ale już sam Parlament Europejski posiada jedynie możliwość opiniowania i wnioskowania. Nic poza tym, wszystko ustala administracja w Brukseli. Przewodniczący Komisji europejskiej Jean-Claude Juncker został wyłoniony w analogiczny sposób jak Tusk, przy pomocy zakulisowych targów między politykami największych państw UE i eurokratami.
Nie tylko Szczerskiemu to powinno się nie podobać, również Tobie, Józefie Moneto ;-)
Czy moje tłumaczenie pomogło?
Nie pomogło, grająca szafa Józka Monety gra dalej. Administracja s24 nie ma zastrzeżeń, więc chyba musi być usatysfakcjonowana. Ja jestem zdegustowany.
