giz 3miasto giz 3miasto
1875
BLOG

JOWy zapewnią Kukizowi jeden mandat poselski

giz 3miasto giz 3miasto Polityka Obserwuj notkę 121

GieWu prezentuje bardzo interesującą symulację, nie wiem na ile rzetelną, ale tym niemniej pierwszą taką, więc warto się przyjrzeć i uruchomić wyobraźnię, czyli myśleć, to naprawdę nie boli. Wielki sukces Kukiza czyli 20 procentowe poparcie w I turze wyborów prezydenckich, powtórzone w wyborach do Sejmu przeprowadzonych zgodnie z systemem JOW, przełoży się na 1. słownie jeden mandat poselski. Tak wynika z symulacji, do której wykorzystano przykład pierwszy z brzegu - ostatnie wyniki I tury wyborów prezydenckich, które są wprawdzie pod wieloma względami niekompatybilne z wyborami parlamentarnymi, ale niech tam. Na wstępie jednak przypomnijmy wyniki I tury prezydenckich, bo GieWu ich nie przypomina ... 

Duda (w symulacji partia PiS) - 34,76
Komorowski (w symulacji partia PO) - 33,77
Kukiz (w symulacji partia/ruch Kukiza) - 20,80 

GieWu sięgnęła po oficjalne dane z PKW dotyczące zwycięzców I tury wyborów prezydenckich we wszystkich 374 powiatach, czyli wg metody liczenia w wyborach do Sejmu. Wg tych danych w 188 powiatach wygrał Komorowski (w symulacji partia PO), w 185 - Duda (w symulacji partia PiS), a tylko w jednym - Kukiz (w symulacji partia/ruch Kukiza).

Jak widać na załączonym poniżej obrazku symulacji wyników wyborów do Sejmu z zastosowaniem systemu JOW wychodzi, że wybory wygrywa PO, chociaż procentowo, nieznacznie wygrywa je PiS. A jeśli o mandaty poselskie chodzi, to PO wygrywa jeszcze bardziej, bo zgarnia 269 mandatów, a PiS zdecydowanie mniej, bo pomimo procentowego zwycięstwa, zaledwie 190 mandatów (sic!). O partii Kukiza, która o wprowadzenie JOWów zabiegała lepiej nie wspominać, bo w przedstawionej symulacji odnosi totalną porażkę - zaledwie jeden poseł w Sejmie. 

JOWy zapewnią Kukizowi jeden mandat poselski
Mamy więc tutaj niemal dokładną powtórkę z ostatnich wyborów do Izby Gmin w Wielkiej Brytanii, gdzie od lat funkcjonuje system jednomandatowych okręgów wyborczych, który tym razem pozwolił Konserwatystom zdobyć bezwzględną większość parlamentarną. Nic więc dziwnego, że urzędujący w Polsce prezydent Komorowski chętnie wyszedł na przeciw postulatom Kukiza i zapowiedział referendum ws wprowadzenia JOW już na jesieni, przed albo wraz z wyborami do Sejmu ;-) 

Tutaj trzeba przypomnieć, że JOWy w Polsce są głównie przedstawiane i propagowane jako jedyny skuteczny sposób na "partyjniactwo", to znaczy funkcjonujące od lat stale te same partie, które zajmują się wyłącznie sobą i poniekąd wszystkie mają gdzieś zwykłych obywateli. Właśnie od takiego uproszczonego i szpetnego obrazu polskiej sceny politycznej wyszedł Kukiz (wcześniej Korwin, Palikot) ciskając jobami w stronę polityków wszystkich partii i opcji oraz nawołując otumaniony naród - "weźmy sprawy w swoje ręce". 

Tymczasem przykład brytyjski doskonale pokazuje jak JOWy de facto działają. Jednomandatowe okręgi wyborcze przyniosły zwycięstwo jednej z dwóch największych partii w UK, to znaczy utrwaliły istniejący od dawien dawna system, choć zgodnie z tym co twierdzą nasi "jowialni" entuzjaści, powinny były ten stary, skostniały system rozwalić. Ale nie rozwaliły, dlaczego?
Okazało się bowiem, że nie tylko liczy się forma, ale także zawartość, czyli to co partie proponują oraz są w stanie przeprowadzić w czasie sprawowania władzy, no i liczy się jeszcze zdrowy rozsądek obywateli, czyli tzw. common sense. Brytyjscy konserwatyści zdobyli absolutną większość w Izbie Gmin, nie tyle dzięki JOWom, co wyborcom, którzy w sposób rozumny i racjonalny oddali głos na jedną z dwóch partii brytyjskiej sceny politycznej, aby mogła ona wprowadzić w życie swój program, czyli konkretne zmiany, reformy itp niezbędne dla wspólnego dobra Zjednoczonego Królestwa i jego mieszkańców. 

W związku z tymi nieoczekiwanym wynikami, niektórzy tutaj w s24 nawet twierdzili, że olbrzymia część obywateli UK nie ma swojego reprezentanta w Parlamencie. Jakby jednak nie patrzeć Brytyjczycy gremialnie wzięli udział w głosowaniu (frekwencja 66%) i wybrali. Owszem może nie tyle kierując się sercem, co rozumem dali mandat Konserwatystom, a mogli przecież wybrać Labour Party albo UKIP Nigela Farage'a, albo jakiegoś sympatycznego obywatela z hrabstwa. Jednak w ostatniej chwili poszli po rozum do głowy i najliczniej zagłosowali na kandydatów jednej z dwóch największych brytyjskich partii, czyli w sumie można uznać, że w ten sposób pogrążyli całą ideę JOWów, które z natury mają być niepartyjne. Tak twierdzi m.in. Kukiz. 

Skoro większość Brytyjczyków uznała, że państwu są potrzebne rządy właśnie tej jednej konkretnej partii, która przedstawiła konkretny i koherentny program działań, to tym bardziej takie rozwiązanie jest potrzebne Polsce. Bezwzględna większość w Sejmie i pakiet konkretnych koherentnych reform, a nie zbieranina 460 obowiązkowo bezpartyjnych posłów wyłonionych w polskiej wersji JOW, którą z uporem maniaków chcą nam zafundować, nierzadko w sumie sympatyczni i zaangażowani w naprawę RP spontany. 

Oczywiście nie wykluczam, że ruch entuzjastów JOW ostatecznie przekształci się w jakąś partię, a kilku kandydatów z jej ramienia zdobędzie poselski mandat. Udało się to Palikotowi i w ten sposób hołota od Palikota robi cyrk w Sejmie i generalnie przyczynia się do dalszej degrengolady w państwie. Korwinowi się nie udało, chociaż od lat bez skutku próbuje, ale jedynie odloty mu wychodzą. Teraz czytam, że Balcerowicz z Petru i Frasyniukiem coś montują, jednym słowem się dzieje. Nie wiem co z tego wszystkiego wyniknie, ale z całą pewnością wiem, że w Polsce potrzebna jest zmiana, odnowa ekipy rządzącej. Jednak nowa ekipa musi być na miarę wielkich zadań jakie przed nią staną, dobrze przygotowana, z odpowiednim zapleczem, silna i konsekwentna w działaniu. W tym celu musi też sobie zapewnić bezwzględną większość parlamentarną, aby móc skutecznie wprowadzić w życie niezbędne dla państwa zmiany, z korzyścią dla wszystkich obywateli naszego kraju.

czytaj więcej:
20 proc. poparcia i tylko jeden mandat? Tak wyglądałby Sejm, gdyby wprowadzić JOW-y

oraz
"Wybaczcie nam złe wyniki. Musimy teraz zrozumieć, dlaczego tak się stało" 

PS - poza tym sądzę, że warto również przyjrzeć się temu systemowi powiatowego zliczania głosów, czy poprawnie odzwierciedla on finalne rezultaty głosowania w skali całego kraju

giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka